Wpis z mikrobloga

Lew leży, dziś za 6 podejściem (nagrałem: Kamera na lwie ). Kamera dalej beznadziejna ALE! Dalej (przynajmniej na razie) jest epicko. Znalazłem katakumby a tam bossa, PIERWSZEGO BOSSA W MOJEJ HISTORII GRANIA W SOULSY, którego ubiłem HITLESS (nagrałem: Pierwszy ever hitless ). A także Rellana... Na razie 8 zgonów, ale ona jest taka epicka. Czuć tu vibe Artoriasa w połączeniu z Pontyfikiem.

Uwielbiam takie walki jak ten hitless czy Rellana. To jest prawdziwy taniec ostrzy - ty z nią nie walczysz, ty z nią tańczysz. To jest takie moim zdaniem turbo epickie sprawdzenie swojego skilla. Jutro ją dalej podejmuję, ale dosłownie mordka mi się cieszy, że widzę tak epickiego bossa.
#eldenring
falwack - Lew leży, dziś za 6 podejściem (nagrałem: Kamera na lwie ). Kamera dalej be...
  • 3
  • Odpowiedz
  • 1
@FPmaster: TEŻ TAK UWAŻAM. Dosłownie po tym lwie ryjec mi się ucieszył jak go zobaczyłem. Nie jest chamski, łatwo go unikać, ma fajne ataki (zwłaszcza taki grab którym się leczy), walka składa się w 100% z tego czy dobrze rollujesz i czy jesteś dostatecznie szybki by mu zrobić backstaba. Do tego masz możliwość wykorzystania otoczenia do jego dystansowego ataku... No rozpływam się fest, on powinien być mainem, bo jest epicki
  • Odpowiedz