Wpis z mikrobloga

@Splot: Dzwig jest majstersztykiem w mojej ocenie. Ostatni przedstawiciel skomplikowanych Technicow. Multum zebat i przekladni, dobrze sie go skladalo. Liebherr to juz popelina, osobny silnik do kazdej funkcji, nudny byl dla mnie. No ale frajda z testowania swietna.
  • Odpowiedz
  • 4
@ExtraPensja dźwig był super, jednym silnikiem napedzałeś wszystko, musiałeś tylko przesunąć odpowiednią dźwignię. Tęsknię za nim( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@SSH: To byl moj pierwszy set z PF, w glowie mi sie nie miescilo jak jeden silnik tyle roznych miejsc moze napedzac. A do dzisiaj nie wiem jakim cudem przenosi naped na dolna czesc. Obled!
  • Odpowiedz
@PanNiepoprawny: Srednie to sa od 42100. Arocsy, Gornicze, Dzwigi sa nafaszerowane mechanizmami i to jest kwintesencja Lego Technic i to mi sie podoba. Kwestie wizualne pomijam, bo to jednak zabawki i nigdy nie beda w 100% wierne oryginalom. A Tobie co sie nie podoba, ze sa srednie?
  • Odpowiedz
@Splot ja planuje D11, zobaczę czy uda się w okolicach 2k wyłapać, jeśli nie trudno i tak chce go, szkoda tylko że tak późno się z tym obudziłem xd
  • Odpowiedz
@Splot: blisko dychy włożyłeś w te modele, ale są zajebiste, dźwig liebherra jeszcze by się przydał, choć podobno jest #!$%@? xD
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@skud Właśnie czytałem że dźwig jest niby taki sobie. No i ma tylko niecałe 3k elementów. Nie myślałem wcale o jego zakupie. Właściwie to nie myślałem o żadnym zakupie po koparce i buldożerze ale pod wpływem impulsu wygooglowałem największe zestawy Lego Technic pod względem ilości elementów i wyszło mi że jak dokupię ten dźwig i koparkę wielonaczyniową to będę miał 4 największe zestawy na liście. Potem są już te Ferrari i Lambo
  • Odpowiedz