Wpis z mikrobloga

Mam kumpla anty-Midasa (czego nie dotknie zamienia się w gówno), którego z tego tytułu nazywamy „Szkoderem”. Kiedyś wpłacałem mu pieniądze na konto i tytułem przelewu wpisałem: „na fundusz ofiar szkoderyzmu”. Panienka z okienka nie skumała dowcipu i zaczęła mi tłumaczyć, ze muszę przynieść dokumenty zaświadczające, że adresat prowadzi fundacje i wówczas nie będę płacił za przelew. Zacząłem się śmiać, a panienka do mnie z wyrzutem: „no chyba chce pan pomóc tym ludziom???” ale miałem ubaw...

#coolstory #niemoje
  • Odpowiedz