Wpis z mikrobloga

#koty #kiciochpyta #japerpycioch

Mirki zastanawiam się nad wzięciem drugiego kota pod swój dach, bo tyle bidulek krąży po świecie. Teraz mam pytanie: czy ktoś z was miał problem z zaakceptowaniem nowego kota przez rezydenta? Mam wykastrowanego kocura, który jest ze mną mocno związany i rozpieszczony do granic możliwości. Jak wprowadzić nowego kociaka? Czytałam, że to może trwać nawet do miesiąca...
  • 4
  • Odpowiedz
@tuhna: kiedyś moja siostra przygarnela kotka, starszy nie zaakceptował go, od razu z pazurami na niego, a ten malutki się tak przymilał, albo i próbował tylko, stary nawet nie dał się pogłaskać bo od razu syczał, strzelił focha na każdego w domu :P trwało to z miesiąc i musiała oddać kotka w inne, ale dobre ręce
  • Odpowiedz
@radek0112: no właśnie moja koleżanka miała bardzo podobną sytuację i nie wiem czy warto ryzykować; nie wyobrażam sobie, że wezmę kotka i nagle będę go musiała oddać :/ tak czy siak dzięki za odp
  • Odpowiedz
@tuhna: na pewno zależy od charakteru kota, którego masz, czytałam, że początkowo warto zapoznać starszego z zapachem nowego, jakieś zabawki mu podsunąć, żeby go poznał. Później jak się przyniesie maleństwo do domu, to nie rzucać ich na głęboką wodę, tylko odseparować, żeby czuły swoją obecność i powoli się oswajały. No i nie zostawiać maleństwa bez nadzoru.

Ja mam w domu 3 kocury, jeden wciąż niewykastrowany, same przytulasy, jak w zeszłym roku
  • Odpowiedz
@tuhna: Trudno robić jakieś uogólnienia, bo wszystko zależy od Twojego kocura i jego przyzwyczajeń. Moja kotka dosyć szybko pozwoliła znajdzie się do siebie zbliżać i nawet przytulić, ale tak naprawdę mocno się zmieniła w jego obecności - stała się smutna i wycofana. Wyprowadziłam się z nią i znowu jest szczęśliwa :) Za to kocur został z moją mamą i niedawno przywiozłam im kocię, które miałam na 'tymczasie' i on był zachwycony,
  • Odpowiedz