Wpis z mikrobloga

Właśnie oglądam sobie filmik poświęcony atakowi na Ocona i jprdl XD. Aż musiałem napisać referat wyjasniający ten festiwal półprawdy i hipokryzji. Nie sądziłem że jednymi z największych odklejusów w F1 mogą być hejterzy jakiegoś losowego kierowcy, a jednak. Baku 17, Brazylia 18, Brazylia 23 i Monako 24 to idoityzmy Ocona - to fakt. Jednak kurde, nawet nie licząc wypominania tylko i wyłącznie porażek i negatywów czy czepiania się tego, że cieszy sie gdy w taczce zajdzie gdzieś dalej a w walce z szybszymi samochodami łapie zadyszkę wkurzył mnie jeden argument. Mianowicie "Ocon wygrał tylko i wyłącznie dzięki Alonso i powinien mu buty do końca życia całować". Alonso co jak co odwalił świetną robotę, ale to nie oznacza że tylko on robił z acały zespół. Oczywiście że o obronie Ocona przed Vettelem przez cały wyścig nawet słowa nie było. Albo o tym że nawet gdyby Lewis wyprzedził Alonso nieco wcześniej, to Lewis miałby przed sobą nie tylko Ocona, ale też Vettela. Obu zdesperowanych. Vettela na dodatek z drs'em. Na ciasnym torze. Gdy już byłos tosunkowo mało kołek do końca. W takim scenariuszu wątpię że ta dwójka zostałaby ograna przez Hamiltona na pierwsyzm możliwym zakręcie. No i rok później mieliśmy Japonię 2022, gdzie Ocon skutecznie przez kilkanaście okrążeń obronił się przed Hamiltonem na deszczu do końca wyścigu (i gdyby ktoś chciał już pisać że na deszczu trudniej sie wyprzedza, to ja założeniowo odpowiadam że na deszczu trudniej sie także bronić, a Lewis to rainmaster). No i przede wsyzstkim Ocon to nie jest jedyny arogancki i wnerwiający swoim stylem bycia kierowca na gridzie.
Tl:dr - boli was średni Ocon, bo wielki to on nie jest
#f1
Polonez_fan - Właśnie oglądam sobie filmik poświęcony atakowi na Ocona i jprdl XD. Aż...

źródło: temp_file5283632726843042224

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach