Wpis z mikrobloga

@#!$%@? temat rusza na pełnej, co prawda Tusk w grudniu poprzedniego roku mówił, że pierwszy projekt ustawy zostanie przedstawiony jeszcze w zimę i mamy lato 2024, a projektu nadal brak, ale teraz to na pewno ruszy xD
  • Odpowiedz
@#!$%@?: Albo to znaczy, że naprawdę chce ruszyć w wyścigu prezydenckim, i chce odebrać argument ekipie Trzaskowskiego pod tytułem "Sikorski to konserwa" ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 1
@#!$%@? Przecież rządzą siódmy miesiąc, to kto im broni dać ustawę o związkach partnerskich do prezydenta(ten nie podpisze)? Lepiej po prostu sobie tweetować zamiast robić konkrety. Do prezydenckich na pewno tego nie zrobią, bo nie chcą stracić Centro-prawicowych wyborców, którzy są kluczowi.
  • Odpowiedz
@galicjanin: Ale mi nie musisz tego tłumaczyć, ja sam jestem fanem kandydatury Radka. Sikorski ze swoim doświadczeniem jako dyplomata perfekcyjnie by się nadawał na głowę państwa prowadzącą politykę zagraniczną w porozumieniu z MSZ - coś, czego Andrzej Duda nie potrafi, albo nie chce robić. Oznaczałoby to jednak swego rodzaju marginalizację w polityce wewnętrznej - i sam nie wiem czy to dobrze, czy to źle. Mam wrażenie, że Trzaskowski byłby bardziej prezydentem działającym wewnątrz kraju.


Minus polega na tym, że Trzaskowski z łatwością zdobędzie głosy lewicowego elektoratu. Prawica nie zagłosuje ani na Trzaskowskiego, ani na Sikorskiego - PiS i Konfederacja będą łatwiej mogli szczuć na Sikorskiego, a Lewica będzie mu wypominać konserwatywne korzenie - kto pamięta, że Sikorski przewinął się nie tylko przez PiS, ale i ROP, a także wcześniej był już wiceministrem w rządzie Jana Olszewskiego? Dopiero konflikt z Macierewiczem (co za przypadek) spowodował, że przeszedł do obozu Platformy Obywatelskiej. Ba, jestem przekonany, że w ewentualnej kampanii w prawyborach będzie mu wyciągane bycie konserwą, i całe lewe skrzydło mocno poprze Trzaskowskiego - który z kolei na lewicy zapunktował akcją z krzyżami.

Pytanie, czy Tusk może sobie pozwolić na "niezbyt zmobilizowany" elektorat Lewicy, który może zaważyć na ewentualnej wygranej w drugiej turze. Prawicy i tak raczej do siebie nie przekona, centrum też wydaje się sprzyjać bardziej kandydatowi KO (w zasadzie chyba każdemu), ale prawicowych wyborców wciąż jest dużo - i nie jestem przekonany, czy w ewentualnym starciu Sikorski-Morawiecki uda się przeciągnąć na stronę Sikorskiego chociaż część
  • Odpowiedz
@#!$%@?: obyby, bo tak jak na PO zagłosowałem ostatnio w czasach 3x15% i nie zagłosuję ponownie, dopóki tego nie spełnią, tak na Sikorskiego jako prezydenta bym przynajmniej mógł głosować w końcu za, a nie przeciwko komuś.
  • Odpowiedz
@fordern lewica nie będzie mieć wyboru, kandydaci Lewicy zdobędą śmieszne poparcie, a w drugiej turze Sikorski vs. pisowiec i tak zagłosują na Sikorskiego. Do tego Sikorski pozyska wyborców Hołowni i na pewno pozyska choćby część wyborców Bosaka.
  • Odpowiedz
@galicjanin: Ja tak tego nie widzę. W mojej ocenie, twardogłowe lewaki mogą wtedy nie pójść na drugą turę, miękkie lewaki pewnie zagłosują na antyPiS. Z kolei twardogłowe prawaki zawsze poprą antyPO, i miękkie prawaki też w takim starciu raczej pójdą w stronę PiS. Nie widzę dużych możliwości aby miękkie prawaki przeskoczyły na stronę Sikorskiego, bo za mocno związał się z PO/KO w ostatnich latach, i nie będą w nim widzieli
  • Odpowiedz
Minus polega na tym, że Trzaskowski z łatwością zdobędzie głosy lewicowego elektoratu. Prawica nie zagłosuje ani na Trzaskowskiego, ani na Sikorskiego -


@fordern: No nie zgodzę się z tym. Sikorski to jest jedyna osoba w PO która ma jakiś szacunek także po prawej stronie. Czy PiSowców przekona? Wątpię, ci będą woleli swoją miernotę. W walce o elektorat Konfy już jednak jak najbardziej będzie miał szanse.
  • Odpowiedz