@Pozjadalem_wszystkie_rozumy: możemy się śmiać, ale jeden amerykański neocharyzmatyczny televangelista robi biznes na sprzedaży jedzenia w wiadrach. Nie pamiętam jak się nazywał, ale to prawda
@Pozjadalem_wszystkie_rozumy: zawsze w święta gotujemy w 150l bojlerze kilkaset parówek, potem wrzucamy do wanny, wiadro musztardy, keczupu wiadomo. Jak ostygnie to najmłodszy wchodzi do wanny i miesza te parówy z musztardą i keczupem. A potem w bułę i rozdajemy na osiedlu sąsiadom. Każdy jest zachwycony smakiem hotdogow od nas na święta.
Gość nie wie że takie wiadro może kupić jakaś mobilna restauracja która wystawia się na eventach do smarowania... Ackzolwiek dziwne że z wiadra bo dozowniki są wygodniejsze.
byłam dzisiaj na gastroskopii w znieczuleniu miejscowym, jak możecie się domyślić, nie umiałam połknąć rury, zrzygalam się na pół metra i zakrztusiłam rzygami
#jedzenie
źródło: -
Pobierz@czuczer:
@A_E_S_T_H_E_T_I_C:
Nigdy nie byłem w knajpie w której by stawiano na stole wiadro z musztardą. Gdzie wy bywacie? lol
Teraz już wiesz po co wiadra 2.5 kg musztardy
Chłop co robi post i nie umie przez 30s pomyśleć. XD
@czuczer: W sensie kelner stawia takie wiadro na stole i cała rodzina macza w nim parówkę czy kiełbasę i tak żrą?
To bez sensu przecież
@Pozjadalem_wszystkie_rozumy: Dokładnie tak jest. Szwedzki stół się to nazywa.
Rodzina Arnolda. Mówi to Panu coś?
źródło: Screenshot_20240612_125617_Chrome
Pobierz