Wpis z mikrobloga

Śmierć żołnierza (chwała mu) na granicy nie jest niczyją winą. Ludzie nie dopuszczają do siebie sytuacji, w której tragiczna konsekwencja może wydarzyć się bez niczyjej winy. To co się wydarzyło po: dymisja prokuratora oraz poluzowanie swobody użycia broni przez żołnierzy to właściwy i naturalny ruch w takiej sytuacji. Tak samo jak naturalne było wcześniejsze obostrzenie mające na celu nieeskalowanie agresji. W ten sposób prowadzi się racjonalną i WŁAŚCIWĄ politykę. Każdy kto uważa inaczej to wyborca PIS, konfederacji albo ruski troll. Ale do niektórych Polaków o usposobieniu neandertalczyka nie docierają fakty i jedyne czym potrafią się posługiwać to emocje i święte oburzenie.
  • 12
  • Odpowiedz
@haloczymnieslychac: Ale mi Pan powiedział, panie kapitanie.

Człowieku, jeżeli Ty w tych swoich wypocinach musisz zawierać denne teksty o jakichś ruskich onucach, konfederatach czy wyborcach pisu, to wartość merytoryczna całości wynosi zero. Skoro nie umiesz przedstawić problemu tak, żeby uniknąć tego typu wycieczek, to całość nie zasługuje na analizę, bo jest stronnicza i sfrustrowana, a nie merytoryczna czy tym bardziej obiektywna.
  • Odpowiedz
@slawek887:
Człowieku, jeżeli Ty w tych swoich wypocinach musisz zawierać takie denne teksty o jakichś ruskich onucach, konfederatach czy wyborcach pisu, to wartość merytoryczna całości wynosi zero - teza z dupy

Skoro nie umiesz przedstawić problemu tak, żeby uniknąć tego typu wycieczek, to całość nie zasługuje na analizę, bo jest stronnicza i sfrustrowana, a nie merytoryczna czy tym bardziej obiektywna - druga teza z dupy
  • Odpowiedz
Śmierć żołnierza (chwała mu) na granicy nie jest niczyją winą.


@haloczymnieslychac: Jest winą tego śmiecia terrorysty, który powinien dostać kulkę przy następnym podejściu do granicy razem z putinem i łukaszenką, którzy go tam posłali.
  • Odpowiedz