Wpis z mikrobloga

  • 0
@CzarnyMercedesAudiRS6 kumpel kiedyś w maluchu tak strzelał na asfalcie. Gaz w podłodze i strzał. Za którymś razem coś chrupneło w aucie. Do domu mnie już nie odwiózł i musiałem wracać na piechotę. Jak odjeżdżał to maluch wydawał dziwne dźwięki, ale jechał. Wstawił do garażu jakby nigdy nic. Stary rano do malucha, a tu #!$%@? auto się zepsuło. Winnych nie było, bo przecież wczoraj było dobrze. W nocy się popsuło samo xD
  • Odpowiedz