Aktywne Wpisy
abuk123 +43
#przegryw chuop tagowy typu tank. Zero offa, ale sporo deffa dla jego. Pamiętam jak kiedyś w szkole jakiś oski dynamiczny lecz dość wątły #!$%@?ł mi dla żarów z pięści w bark to sobie nadgarstek chyba uszkodził, co prawda potem dostałem lepe w potylice z drugiej ręki w ramach zemsty, ale grymas bólu na jego twarzy pamiętam do dziś heh
szzzzzz +97
Wszędzie piszą o przegrywach i o tym, że czeka nas rewolucja.
Ja się zastanawiam, czemu nikt nie zwraca uwagi i wytyka zarządowi, że pomył świętowania PP tuż przed meczem z Sosnowcem (mecz kluczowy, ostatni łatwy mecz przed końcówką sezonu) to jest jakiś debilizm, wkładasz w głowę piłkarzom, że już można "świętować sukces" i następnego dnia (czy tam dwa dni poźniej) oczekujesz, że będą grali na 200% z Sosnowcem który już spadł z ligi.
To był właśnie taki mecz, dominowaliśmy przez całe spotkanie ale nie chciało wpaść - moim zdaniem głównie dlatego, że od świętowania finału PP w główce piłkarzy pojawiło się "wygraliśmy puchar, feta zrobiona, jesteśmy zajebiści" i to nawet nie oni sobie to wymyślili, tylko ktoś z klubu.
Po deklaracji, że nawet jak wygrają a nie będzie awansu to premie nie bedą wypłacone klub powinien pójść za ciosem, schować puchar na trybunie C i jasny przekaz dla piłkarzy typu "#!$%@? z tej wygranej, zostały jeszcze 4 + 2 mecze do wygrania i wtedy będzie fajnie".
A tak, puchar => feta => frajerski remis => feta z socios => przegrana => presja => przegrana => już nic od nas nie zależy, ale więcej presji bo może się jakimś cudem uda => przegrana => #!$%@? w dupę, awansu nie ma
Smutne to wszystko.
Ale kibicem się jest, a nie bywa i oby za rok było lepiej!
Co do pokłócenia się to co by to miało zmienić, jakby było w szatni aż tak źle to by gdzieś to wyszło, jeśli nie wyszło to znaczy że jest na tyle dobrze że nie ma o czym gadać.
Co do Kiko, to już jakiś czas są teksty, że odejdzie. A trzeba przyznać, że zimowe transfery nie wyszły. O ile jeszcze Chcickan był lepszy od Ratona, to Bregu to już niewypal. O Omranim nawet nie wspomnę. Młodych zawodników jak Dziedzic nie liczę, bo tak naprawdę to nie miał za bardzo okazji się pokazać.
Ogólnie współczuje Jarkowi. Raz, że