Wpis z mikrobloga

#wislakrakow

Wszędzie piszą o przegrywach i o tym, że czeka nas rewolucja.

Ja się zastanawiam, czemu nikt nie zwraca uwagi i wytyka zarządowi, że pomył świętowania PP tuż przed meczem z Sosnowcem (mecz kluczowy, ostatni łatwy mecz przed końcówką sezonu) to jest jakiś debilizm, wkładasz w głowę piłkarzom, że już można "świętować sukces" i następnego dnia (czy tam dwa dni poźniej) oczekujesz, że będą grali na 200% z Sosnowcem który już spadł z ligi.
To był właśnie taki mecz, dominowaliśmy przez całe spotkanie ale nie chciało wpaść - moim zdaniem głównie dlatego, że od świętowania finału PP w główce piłkarzy pojawiło się "wygraliśmy puchar, feta zrobiona, jesteśmy zajebiści" i to nawet nie oni sobie to wymyślili, tylko ktoś z klubu.

Po deklaracji, że nawet jak wygrają a nie będzie awansu to premie nie bedą wypłacone klub powinien pójść za ciosem, schować puchar na trybunie C i jasny przekaz dla piłkarzy typu "#!$%@? z tej wygranej, zostały jeszcze 4 + 2 mecze do wygrania i wtedy będzie fajnie".

A tak, puchar => feta => frajerski remis => feta z socios => przegrana => presja => przegrana => już nic od nas nie zależy, ale więcej presji bo może się jakimś cudem uda => przegrana => #!$%@? w dupę, awansu nie ma

Smutne to wszystko.
Ale kibicem się jest, a nie bywa i oby za rok było lepiej!
  • 4
  • Odpowiedz
@BigFeet Totalnie nie rozumiałem fety na rynku nie byłem na niej uważam, że powinni świętować po sezonie ten puchar, ale No rozumiem że trzeba było grac na emocjach ludzi, że jest zajebiscie. Mnie bardziej zastanwia ilość czerwonych kartek w ostatnich meczach i kontuzji. To że oni mentalu nie mają po zwycięstwie nad Pogonią w takich okolicznościach to aż nie chce mi się wierzyć. Może brak wypłat? Może szatnia pokłócona? Nie szukam
  • Odpowiedz
  • 1
@Ten_co_je_chrupki: Ja jestem daleki od jakichkolwiek teorii spiskowych. Hajsy musieli dostać, bo Wisła dostała licencje i na ekstraklase i puchary co znaczny, że klub nie ma żadnych zadłużeń wobec piłkarzy i sztabu.
Co do pokłócenia się to co by to miało zmienić, jakby było w szatni aż tak źle to by gdzieś to wyszło, jeśli nie wyszło to znaczy że jest na tyle dobrze że nie ma o czym gadać.
  • Odpowiedz
@BigFeet: Sezon to przerżneli w paru miejscach. Bo i frajerska bramka z Resovią też swoje zrobiła.
Co do Kiko, to już jakiś czas są teksty, że odejdzie. A trzeba przyznać, że zimowe transfery nie wyszły. O ile jeszcze Chcickan był lepszy od Ratona, to Bregu to już niewypal. O Omranim nawet nie wspomnę. Młodych zawodników jak Dziedzic nie liczę, bo tak naprawdę to nie miał za bardzo okazji się pokazać.
  • Odpowiedz
@CynicznyDlugouch: Ja od kilku sezonów mam wrażenie, że problem mnie są tyle piłkarze co trenerzy. Co roku widzimy regres zawodników. W zasadzie każdy kto przychodzi do Wisly zalicza spadek formy. Być może pora podziekować Panu Kmiecikowi za prace i niech idzie na zasłużoną emeryturę? Jak to jest, że potrafi się zmieniać cały czas cały pion sportowy w klubie a Pan Kaziu dalej jest trenerem napastników?

Ogólnie współczuje Jarkowi. Raz, że
  • Odpowiedz