Wpis z mikrobloga

#pracbaza #polska #finanse #pytanie #pytaniedoeksperta #korposwiat
Tajemnica pracownicza. Otóż pewien Janusz dajmy na to siedzi sobie po 216-240 godzin a ja ze swoim zmiennikiem Tadkiem po 180 w miesiącu. Z Tadkiem mamy umowy o pracę. A Janusz ma umowę zlecenie. Kierownik obiektu zakazał pod groźbą przeniesienia na inny obiekt (tam wam kurłłła nikt nie da spać będziecie co godzinę popieprzać między barierami, kamery obejmują wszystko nawet kible itd itp straszenia) informować Janusza że zarabiamy tyle samo co on za mniej dni gdyż Janusz ma umiarkowany stopień niepełnosprawności i nie przelicza swoich wypłat na godziny tylko na miesiące.

Czy jestem złym człowiekiem jeśli siedzę cicho i chwalę Janusza za jego "wziąłem prawie czwurke".

  • TAK 54.1% (20)
  • NIE 45.9% (17)

Oddanych głosów: 37

  • 1
  • Odpowiedz
@Triptiz ogólnie zatajanie swoich zarobków to najlepszy prezent dla Janusza. Skąd wiesz, że ciebie w takim układzie koledzy tak nie robią. Jedyną drogą do ucywilizowania rynku jest transparentność wypłat, a przynajmniej zasad finansowania
  • Odpowiedz