Wpis z mikrobloga

Przyczyną niskiej dzietności jest obrzydzanie przez społeczeństwo i niektóre środowiska posiadania dzieci. Młodzi ludzie wciąż mówią "fu, nie chcę zmieniać pieluchów", a lewica wciąż powtarza, że ciąża to śmierć.
Jedyny sposób na zwiększenie dzietności to pokazanie ludziom, że posiadanie rodziny to coś wspaniałego. W reklamach powinien być zakaz murzynów i nakaz pokazywania dużych rodzin. TVP powinno produkować seriale takie jak rodzinka.pl. Oczywiście to tylko dwa pomysły na początek.

#niepopularnaopinia #bekazlewactwa #4konserwy
  • 29
  • Odpowiedz
@cordianss chętnie bym obrzydził ludziom lewicę ale ta robi to zdecydowanie lepiej niż ja ( ͡° ͜ʖ ͡°) walczą ze swoimi zaburzeniami hormonalnymi kastracją, wywołują sobą u innych uczucie obrzydzenia i uważają iż ich choroby psychiczne są nową normą xD sojboje tomboje wszystko na odwrót xD
  • Odpowiedz
@cordianss: Nie komentując pomysłów, to dokładnie tak jest. Kiedyś normą było posiadanie dzieci, teraz (przynajmniej w narracji internetowej) częściej spotka się krytykę posiadania dzieci niż namawianie do tego. Plus memowanie z madek (które w dużej mierze na to zasłużyły, ale ze względu na najbardziej widoczny procent całej populacji, cierpi cała reszta) nie zapisuje się dobrze w świadomości młodych ludzi
  • Odpowiedz
@cordianss Przede wszystkim to się powinno zlikwidować możliwość robienia sobie biznesów z wynajmu i kupowania masowo mieszkań by móc gdzie tą rodzinę móc założyć za cenę dopasowaną do możliwości zarobkowych społeczeństwa, a potem zlikwidować socjal promujący "samotne" macierzyństwo i środki pchnąć w żłobki, przedszkola i szkoły by nie musieć zapisywać się do nich jeszcze przed zajściem w ciążę (_ )

Można np. zlikwidować media publiczne i
  • Odpowiedz
@cordianss: co tu jest niepopularnego w tej opinii...? Po prostu mężczyźni nie chcą mieć dzieci, a kobiety nie chcą mieć dzieci z dziećmi i potem samym musieć się zajmowac bąbelkiem. A faceci wolą grać na kompach, #!$%@? wtedy im się wydają większe ot cała filozofia.
  • Odpowiedz
@cordianss: absolutnie nie, co trzecia (pewnie i wiecej) para w okolicy 30stki ci powie ze chce miec dzieciaka, ale się #!$%@? nie da jak ledwo co na rate kredytu styka (ktora w 2 lata #!$%@?ło 2x tyle bo Jarosłąw tak powiedział)
  • Odpowiedz
@cordianss: Ogólnie, jak dasz mi jakąś definicję, którzy to ci sensowni i dojrzali, to to jest jakiś święty graal, jakiś know how wart miliardy. Miliony kobiet próbuje właśnie takich znaleźć, ale zgadnij kto im przeszkadza - miliony mężczyzn, którzy udają dojrzałych, albo się sami za takich uważają i proaktywnie wprowadzają kobiety w błąd.
  • Odpowiedz
@kimunyest95: nie, ale konsekwencje będą niezbyt przyjemne. Kiedy pokolenie millenialsów będzie stare, to nie będzie zastępowalności w miejscach pracy, będziesz miał dwukrotnie mniej ludzi, do obsługi. A tym starym ludziom trzeba będzie lekarzy, sprzedawców, trzeba będzie zapewnić ciągłość dostępności infrastruktury, wodę, elektrownie. Więc, żeby ci ludzie (my #!$%@?) mieli godną starość, to przyjdą ukraińcy, kazachowie, hindusi, pakistańczycy, afrykanie. No i niekoniecznie nasza kultura będzie taka jak teraz, zaczniemy się mierzyć
  • Odpowiedz
  • 0
@zbrodnia_i_kawa: Dobre pytanie, wydaje mi się, że kobiety okłamują siebie, mówiąc, że tego nie widzą. Ja dostrzegam to chwilę po tym jak kogoś poznam.
Mogę ci podać kilka wskazówek, które są dobrymi indykatorami:
- brak tatuaży, kolczyków, dziwnego ubrania
- szacunek do innych osób
- rodzaj wykonywanej pracy i wykształcenie
- znajomi
  • Odpowiedz
@zbrodnia_i_kawa: już jest tragicznie, a będzie jeszcze gorzej. Niska dzietność to rezultat zepsutego rynku matrymonialnego, rynku mieszkaniowego, niechęci do wyrzeczeń i fiskalizmu, który obdziera Polaków z tego co zarobią w pocie czoła, żeby nakarmić rozrastającego się państwowego lewiatana.

Jakoś Polacy mieszkający w Europie zachodniej nie mają problemów z dzietnością i te dzieci będą pracowały na emerytów niemieckich, holenderskich, francuskich etc. Polska to państwo z dykty i szanuję ludzi, którzy świadomie
  • Odpowiedz