Wpis z mikrobloga

Trzeba przyznać, że Karnowski elegancko podważył wszystkie PiSowskie tezy jakoby do wyborów nie doszło, bo PO chciało zmienić kandydata.

Narracja Kaczyńskiego się posypała. Jest niespójna, nielogiczna i nie potrafi jej obronić:
- w senacie PO nie miało większości (a reszta ugrupowań miała swoich kandydatów i nie miała interesu w pomaganiu w podmianie)
- część samorządowców - również PiSowskich - odmówiło wydania danych wyborców, bo uznali to za nielegalne
- same PiSiory uchwaliły ustawę abolicyjną ww. sprawie, czyli sami również wiedzieli, że działali nielegalnie

Dodatkowo Kaczor twierdzi, że to rząd był odpowiedzialny za legislację, ale projekt został złożony przez grupę posłów - omijanie i łamanie prawa przez rząd. Decyzja zapadła na kierownictwie partii i została scedowana na rząd, ale rząd nie prowadził legislacji, tylko grupa posłów. Ładne kwiatki, a to dopiero początek przesłuchania.

#sejm
  • Odpowiedz