Wpis z mikrobloga

Siedzę sobie spokojnie podczas spierdotripu w powiatowym, a tu znowu parcie na mocz. Nosz cholera jasna, chodzę sikać kilkanaście (co najmniej razy na dobę). Czasem tylko wchodzę do kibla próbuje i już przez samą próbę czuję ulgę. Badałem sobie wielokrotnie mocz i wszystko wychodziło w normie, przeswietlalem drogi moczowe też . Brat ma podobny problem tylko ja większy, bo potęgowany chyba przez problemy psychiczne. Dodam tylko że często resztki moczu mi wyciekają jak już się wysilam, przez co chyba #!$%@? ode mnie.
#przegryw
  • 12
  • Odpowiedz
@Baczny_Obserwator: @Tobi2137 po dużych dawkach LSD (mózg identyfikuje je jak serotonine-bardzo podobna budowa chemiczna) taka psychodeliczna serotonina, można coś w tym stylu doświadczyć, ciężko się wyszczać dopiero jak pęcherz jest zalany pod korek, dlatego zaleca się dużo nawadniać ma tripie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz