[balticporter]

Mirki i Mirabelki!
Nie lada dylemat przede mną…
#ksiazki #diuna

[niegwynebleid]

@balticporter: oryginały, a jak się potem nie znudzi to można sprobować prequelowe podróbki bez warsztatu.

[asd1asd]

@balticporter: https://wykop.pl/wpis/75238039/w-ostatnim-czasie-na-roznego-rodzaju-stronach-poja

[Kaczorra]

@balticporter ja zacząłem od trzech książek z cyklu "Legendy Diuny" Briana Herberta i nie żałuję. W tych trzech książkach jest wyjaśnione jak działa uniwersum Diuny, dlaczego nie ma komputerów, jak działają tarcze, skąd się wzięli nawigatorzy, Fremeni, Bene Gesserit, dlaczego dwa największe rody się tak nienawidzą, itd. Zaczynając później "Diunę" wiedziałem o co chodzi w tym świecie i bardzo mi się spodobało takie podejście, bo sporo czytelników nie rozumie wielu niuansów, nie

[jast]

@balticporter tak żeby nie czytać wysrywów Briana Herberta

[Azure]

@niegwynebleid: dokładnie tak

[balticporter]

@Kaczorra no właśnie to jest to, że zacząłem czytać Diunę i po kilkudziesięciu pierwszych stronach złapałem się na tym, że właśnie wiele nazw/określen jest dla mnie niezrozumiałych, nie wiem co za nimi stoi, a ja tego bardzo w czytaniu nie lubię ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Więc zacząłem się zastanawiać nad pozycjami sprzed klasycznej szóstki, żeby lepiej już ogarniać uniwersum

[Kaczorra]

@balticporter no to w "Legendach" masz wszystko ładnie wyłożone :)

[niegwynebleid]

@balticporter: wszyscy dzisiaj muszą mieć wszystko wyłożone. Wyobraź sobie, że czytasz to tak, jak autor chciał. Nie wiedząc co do szczegółu co i dlaczego się stało, pozostawiając swojej wyobraźni co się mogło stać.

[balticporter]

@niegwynebleid może już nie generalizujmy. No tak już mam, że jak się na pierwszych stronach Diuny pojawia sformułowanie , które nie jest rozwinięte/wyjasnione i nie wiem co to jest, to od razu mnie to rozprasza i powoduje, że odrywam myśli od tego co czytam na stronach, bo koniecznie muszę wiedzieć o co z tym dżihadem chodzi

[balticporter]

@niegwynebleid poza tym nie róbmy założeń, że kolejność wydawania jest tą, którą Pan Frank Herbert uznawał za jedyną słuszną. No chyba, że są dowody że właśnie tak twierdził

[niegwynebleid]

@balticporter: herbert wydał tylko diunę. Przy reszcie już nie żył

[u-kill-u-homo]

chyba, że są dowody że właśnie tak twierdził

@balticporter: umarł zanim wyszły, to chyba najlepszy dowód xD
Wg mnie zawsze powinno się oglądać/czytać/słuchać w kolejności wydawania, ale ja to ja.

[HrabiaTruposz]

@balticporter: Ja bym czytał zgodnie z kolejnością wydawania i zakończył na Kapitularzu ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[Kaczorra]

Wg mnie zawsze powinno się oglądać/czytać/słuchać w kolejności wydawania, ale ja to ja.

@u-kill-u-homo czyli jakby ktoś teraz chciał oglądać wszystkie" Gwiezdne Wojny" to powinien oglądać w kolejności: 4, 5, 6, 1, 2, 3, 7, 3.5, 8, 3.2, 9? XD

[balticporter]

@niegwynebleid @u-kill-u-homo ja wiem, że umarł, ale to znaczy że jego śmierć dowodzi że tylko kolejność wydawnicza jest sensowna?

[balticporter]

@Kaczorra całe szczęście, że historia świata toczy się chronologicznie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[niegwynebleid]

@balticporter: cały problem jest w tym, że Diuna jest czymś innym niż prequele. Jest czymś innym i o czymś innym. Świat Diuny nie służy do pokazania, że można stworzyć coś większego niż StarWarsy, tylko do opowiedzenia historii i oddania przemyśleń.
Także tak - historyjkę poznasz dokładniej zaczynając od jihadu. Ale nie o to chodzi w Diunie, szczególnie że jihady są grafomańskie o ile pamiętam.

[balticporter]

@niegwynebleid ok, to już są argumenty, które bardziej do mnie przemawiają.
Poniekąd domyślam się, że to co wyszło po śmierci Herberta nie będzie „tak dobre” jak jego i tylko jego twórczość. Ale byłem ciekaw opinii jak prequele wpływają na odbiór herberowej szóstki

[u-kill-u-homo]

@Kaczorra: tak, 4, 5, 6, 1, 2, 3. Pozostałe można odpuścić, ew. 7, 8, 9 zobaczyć na końcu.

[u-kill-u-homo]

znaczy że jego śmierć dowodzi że tylko kolejność wydawnicza jest sensowna?

@balticporter: z tą śmiercią to był żart. (albo i nie, bo typ faktycznie nie żyje xd)
Natomiast kolejność wydawnicza jest zawsze sensowna - skoro tak wychodziło, to tak inni czytali/oglądali, a autor tworzył kolejne części przy założeniu, że wcześniejsze są znane. Pewne pojęcia mogły być wyjaśnione w wcześniejszych częściach i później autor do nich nie wracał (czy nie wyjaśniał ich