Wpis z mikrobloga

#motoryzacja #samochody #kredyt korzystał ktoś z kredytów balonowych na samochód? Chodzi mi o te kredyty gdzie wpłacamy niewielki kapitał początkowy, a potem spłacamy niskie raty, gdzie ostatnia rata jest po x miesiącach orientacyjną wartością samochodu. Warto z tego korzystać? Co po skończonym okresie finansowania jeśli nie chcę spłacać reszty wartości samochodu?
  • 5
  • Odpowiedz
@Mirek2137: u mnie jest bodajże wykup, wymiana na nowe i brak konieczności płacenia ostatniej raty lub rozłożenie wartości rezydualnej w czasie i docelowe dojście do własności.

Kredyt jak to kredyt, można nadpłacać i określany jest limit kilometrów, niezbędny do wyliczenia wartości rezydualnej.

Dla mnie super rozwiązanie, przy którym raty się nie czuje, a śmiga się nowym, pewnym autem.
  • Odpowiedz
@Mirek2137: kredyty balonowe działają w dość prosty sposób. W czasie tych 2 - 3 lat spłacasz największą utratę wartości samochodu.
Po 2 - 3 latach albo wykupujesz samochód (bez znaczenia czy gotówka czy kolejny kredyt) albo oddajesz auto i zostajesz z niczym.
Warto też zobaczyć na instrukcje, dotyczące oddawania samochodu. Można tam zobaczyć co jest "ponadnormatywnym" zużyciem za które trzeba będzie dopłacić (albo naprawić z AC wcześniej) a co przejdzie
  • Odpowiedz
@Mirek2137:

A przy wymianie na nowe, muszę znów zbierać na wkład własny?


Jeśli wykup równa się wartości rezydualnej to tak, przecież niczego nie masz wtedy w rozliczeniu.
Ja zawsze auta i motocykle finansuje w ten sposób
  • Odpowiedz