Aktywne Wpisy
Gours +109
Wystarczyło odsunąć PiS od władzy i od razu mamy pozytywny impuls w gospodarce:
- zmniejszenie inflacji
- zmniejszenie bezrobocia
- mocny wzrost PKB (w 2023 było 0,2%, teraz raczej ponad 3%)
- drastyczny spadek luki vatowskiej (Tusk nie pozwala kraść) - z 15% to jednocyfrowego wyniku
- zmniejszenie inflacji
- zmniejszenie bezrobocia
- mocny wzrost PKB (w 2023 było 0,2%, teraz raczej ponad 3%)
- drastyczny spadek luki vatowskiej (Tusk nie pozwala kraść) - z 15% to jednocyfrowego wyniku
SynGilgamesza +240
Za PiSu wojsko było złe i można było po nim jechać, teraz wojsko jest uśmiechnięte i fajne
#4konserwy #neuropa #bekazlewactwa #bekazpodludzi #bekazlibka
#4konserwy #neuropa #bekazlewactwa #bekazpodludzi #bekazlibka
Tutaj jest napisane, że od 1 lipca obowiązuje cena maksymalna na poziomie 500 zł/MWh netto a w cenniku Energi, np. dla taryfy G12w wiszą ceny niemal dwukrotnie wyższe, 0,90 zł/kWh na szczytowej i 0,59 zł/kWh na pozaszczytowej (+ oczywiście opłaty przesyłowe, akcyza, VAT więc ostatecznie wyjdzie pewnie bliżej 1,50 i 0,90 zł/kWh z przesyłem i podatkami).
To Energa nie musi stosować się do tego limitu czy co, skoro "goła" cena energii netto jest wyższa niż "urzędowa", nawet na tańszej pozaszczytowej taryfie? Druga sprawa - już teraz po skończeniu się puli kasują 0,698 zł/kWh, to co, nagle będzie taniej a nie drożej?
#energetyka #energa #kiciochpyta
No jasna sprawa, że produkcja energii to jest u nas tragedia ale chodzi mi tu bardziej o samą końcową cenę. Ustawa mówi, że od lipca prąd nie może kosztować więcej 500 zł/MWh netto a Energa ma w cenniku na ten okres 903,90 i 588 zł/MWh a już dziś kasują 698 zł/MWh od tych, którzy przekroczyli limit 1500 kWh na 2024 rok.
Ok, czyli tak jak od 1 stycznia do 30 czerwca była cena zamrożona 325,40 / 502,40 zł/MWh dla pierwszych 1500 kWh to teraz będzie max 500 zł/MWh bez limitu zużycia, zgodnie z: