Wpis z mikrobloga

W dyskusjach o genezie #przegryw pomijany jest temat alkoholu. W liceum ani na studiach nie piłem i cały rok o tym wiedział. Kiedyś myślałem, że to jest główną przyczyną, że ludzie mnie unikają i nigdzie nie zapraszają. Jednak potem sobie uświadomiłem, że nie, bo jest wiele aktywności, gdzie się nie pije, poza tym kojarzę wiele osób, co nie piją, a mają mnóstwo kumpli. Druga hipoteza to zła opinia. Zawsze w szkole i na studiach znalazły się typy, co jawnie i publicznie wyrażały antypatię do ciebie, choć inni mieli pozytywny lub neutralny stosunek. I oni napuszczali. Pewnie to też ma duże znaczenie, bo wstyd z takim kimś się pokazać, kto ma zszarganą opinię. Tylko zmienisz środowisko, pojedziesz do innego miasta i po pewnym czasie jest to samo. Potem doszedłem do wniosku, że ludzie źle się czują w twoim towarzystwie, że się wstydzą, że się boją reakcji innych i utraty znajomych. Chodzi o specyficzny, niemodny ubiór, wygląd zewnętrzny, nieleczone wady wrodzone, brak umiejętności społecznych, zachowanie, poczucie humoru, uśmiech, dlatego jednostki aspołeczne są wykluczone z życia towarzyskiego i rynku matrymonialnego. Ewentualnie biorą cię, by się z ciebie pośmiać.
SendMeAnAngel - W dyskusjach o genezie #przegryw pomijany jest temat alkoholu. W lice...

źródło: Nc3pXqGkiNyt6k3iSKtfX

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz
Chodzi o specyficzny, niemodny ubiór, wygląd zewnętrzny, nieleczone wady wrodzone, brak umiejętności społecznych, zachowanie, poczucie humoru, uśmiech, dlatego jednostki aspołeczne są wykluczone z życia towarzyskiego i rynku matrymonialnego.


@SendMeAnAngel: o to to. Chociaż, nawet tacy ludzie znajdują druga połówkę - rzadko, ale jednak.
  • Odpowiedz
@SendMeAnAngel: W sumie nic nowego, wiadomo, że jeśli się choćby trochę odstaje od normictwa, to zostanie się wykluczonym. Dlatego 90 procent autystów płci meskiej gnije za życia. Albo tacy schizofrenicy, którzy nie mieli do kogo się odezwać od lat, bo są dla innych zbyt dziwni itp
  • Odpowiedz