Wpis z mikrobloga

Dużo czytałem na apce kindla ostatnimi czasy i muszę przyznać że jest ok, jest wolniej z jakiegoś powodu ale czytanie dalej pierwsza klasa.
Na dodatek mam folię matową więc jest jeszcze lepiej.
Największy minus to bateria bo na ppw3 trzyma mi chyba jak czytam codziennie z dwa tygodnie a na telefonie no właśnie, jak ładuję codziennie to potrzyma cały dzień, jakbym był oszczędny z baterią to trzy dni ale telefon ładuje się szybko plus jest wielofunkcyjny.
Największym plusem apki jest infinity scroll który miażdży każdy inny rodzaj czytania a poza tym układ strony o czcionka taka jak na ppw3.
Można to też zabierać wszędzie bo mieści się w kieszeni i jest to jedno urządzenie.
I kolor, dużo zmienia w odczuciu kiedy obrazki są kolorowe.
Niestety kindle jako urządzenie wcale nie jest takie super przenośne, z etui jest całkiem duże.
Ja nienawidzę brać ze sobą plecaka bo mi się okropnie plecy pocą a do nerki i kieszeni jak zmieszczę jakimś sposobem to jest niekomfortowe.
I niektóre czytniki potrafią kosztować chorą kasę jak za coś co spełnia w zasadzie jedną funkcję.
Naprawdę lubię urządzenia amazona ale mając fajny telefon niestety z przykrością stwierdzam że już ppw3 nie używam.
Jeszcze żeby inne apki jak legimi były takie fajne...
#kindle #przemyslenia #czytanie
  • 6
  • Odpowiedz
@Uuroboros: jak już czytasz na androidzie to kindle jest bardzo słabą aplikacją. Polecam fbreader: synchronizacja między urządzeniami, ogromna ilość możliwości konfiguracji. U mnie zestaw tablet/telefon już chyba ze 3-4 lata temu całkowicie zastąpił kindle i kompletnie nie mam zamiaru wracać do epapieru. Porządny ips, że o oledzie nawet nie wspomnę, pozwala czytać w 90% tak komfortowo jak na czytniku, miażdżąc go przy okazji funkcjonalnością i rozmiarem, baterii i tak nie
  • Odpowiedz
  • 1
@Cyfranek: tak tak odpowiedzią na taki problem będzie kolejne urządzenie zamiast telefonu który zmieści mi się w kieszeni czy jestem na rowerze, spacerze, w domu, w pracy, w samochodzie czy gdziekolwiek indziej. Z pewnością, wystarczy wydać kolejne tysiąc złotych i po kieszeniach trzymać dwa urządzenia.
PS
Twoja strona nie działa
  • Odpowiedz
@Uuroboros: stronka działa, tylko pomału. Dopóki Ci oczy dają radę z telefonem i tak Ci wygodniej, nie ma problemu. Przecież nie ma obowiązku kupować czytnika. Ale jeśli po dłuższej chwili czytania na telefonie czujesz zmęczenie oczu, to czytnik zwyczajnie daje frajdę czytania, bo jest dla oczu lepszy. Do tego nie ma rozpraszaczy w rodzaju SMS-ów, Messengerów itp.
  • Odpowiedz
  • 0
@Cyfranek: nie ładuje mi się w ogóle, ale do meritum miałem tak na początku męczyło mi oczy czytanie na telefonie, potem się jakoś przyzwyczaiłem mogę wytrzymać na kilka sesji łącznie 2-4 godziny czytając, najbardziej pomaga chyba ta folia matowa ale ma to minusy i czytanie na telefonie też ma minusy oczywiście.
  • Odpowiedz