Wpis z mikrobloga

Ostatnio coraz cześciej nawiedzają mnie jakies smutne mysli o przemijaniu.
Że moi rodzice niedlugo moga umrzeć, albo co gorsza będą mieć Alzheimera. Że nie założę nigdy rodziny, a nawet jak założe to moje dzieci nie beda mieć takiego kontaktu z dziadkami ja miałam.
Ech i jescze dobija mnie że wybrałam sobie tak wąską branże, ze jak będę chciała kiedyś zmienić prace to najprawdopodbniej będzie się to wiązało z zmianą zamieszkania i wtedy to już w ogolę będę mieć mały kontakt z rodziną.
Nie wiem po co to pisze.
#rodzina #przemyslenia #zycie #zalesie
  • 11
  • Odpowiedz
@matabezfiata: jaka branża?
Razem jako społeczeństwo ufundowaliśmy sobie takie problemu. Zorganizowaliśmy przekonania i styl życia, żeby dzieci mieć jak najpóźniej, w jak naj mniej korzystny wieku.
Wmawiamy sobie, że jest odwrotnie i lepiej mieć dzieci później.
  • Odpowiedz
@matabezfiata: Jakby krowa miała skrzydła to by latała. Nie ma co martwić się na zapas i tak na wiele z tych rzeczy nie masz wpływu, a przez to, że myślisz o tym co będzie nie jesteś tu i teraz.
  • Odpowiedz
  • 0
@eldoopa: bardzo wąska dziedzina budownictwa, nawet myślałam o przebrażowieniu się ale nie wiem sama na co.
No dzieci oczywiście, że jest lepiej mieć wcześniej. Tylko trzeba mieć też z kim.
  • Odpowiedz
  • 0
@MxS89: z tym też masz racje, ale ostatnio przestałam poznawać swoje tatę, jakby mentalnie się stawał dziadkiem. I rzeczy które wcześniej sprawiały mu przyjemność teraz go w ogóle nie interesują.
  • Odpowiedz
To chyba dobrze w tej branży z kasą teraz. Jeśli nie, to zmieniać na gwałt, od razu.

Ja już jedno mam, też późno, ale mogę zrobić drugie xD
  • Odpowiedz
@matabezfiata: No niestety z wiekiem przychodzą różne problemy. Niech się przebada, lepiej dowiedzieć się czy to chwilowy spadek formy czy coś się dzieje nie tak. Też nie możesz popadać w stany lękowe, bo to tylko przeszkadza.
  • Odpowiedz
@matabezfiata: U mnie było podobnie. Mój ojciec swojego czasu mocno skarżył się na ból nóg i klatki piersiowej. W zasadzie na silę moja mama go zaprowadziła i całe szczęście, bo okazało się, że miał zawał i musieli mu bajpasy zakładać. Także czasem warto na silę kogoś zmusić groźbą albo prośbą czy podstępem aby mu pomóc. Szczególnie faceci starej daty.
  • Odpowiedz
@matabezfiata: W sumie mam podobnie. Raz mi się na takie filozofowanie zebrało, że mnóstwo rzeczy których człowiek próbował unikać, jednak go dopada. Typu myśli nastolatka "jak będę starszy to będę taki, a taki nie", życie weryfikuje. Można mieć fajne życie w jednym aspekcie, albo dziesięciu a kiepskie w innym lub dwudziestu. Człowiek to taka łódeczka na wietrze, starasz się te wszystkie sznureczki pociągnąć właściwie, tylko że melodia jest dość skomplikowana; i
  • Odpowiedz