Wpis z mikrobloga

Ja nic nie mówię, naprawdę, Morrowind, którego 22. rocznicę powstania dzisiaj obchodzimy, to wspaniała gra, ALE, ale ilekroć puszczę sobie „Neon Vivec”, żeby się wychillować, moja starcza wyobraźnia się budzi i zapełnia różnymi dzikimi obrazami. Ogarnia mnie przemożne pragnienie zobaczenia dziwacznego miszmaszu cyberupunkowej estetyki czy czegoś w stylu retro future / urban sf z lore rodem z Morrowinda. Zwulgaryzowana, może trochę rynsztokowa i dekadencka technologia w miasteczkach i wioskach oświetlanych przez liczne bądź nieliczne neony, a „eksterior” całkowicie od niej wolny – z jakiegoś tam powodu. Na przykład z powodu działania magii Dagoth Ura. Fantastyczna dzicz i nędzne wysepki cywilizacji, z jedną większą w postaci Vivec.

W jakimś równoległym świecie Neon Vivec istnieje.

Drugi z najbardziej plusowanych komentarzy pod utworem podpowiada nawet pół żartem, pół serio, w jakim świecie: Morowind if the dwemer hadn't disappeared.

#morrowind #staregry #retrogaming #fantastyka #fantasy
podsloncemszatana - Ja nic nie mówię, naprawdę, Morrowind, którego 22. rocznicę powst...
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@pod_sloncem_szatana: N'whah! Ja odkopalem miesiac temu save-a z 2007 roku / albo 2008 no i nie wiem dlaczego go wtedy nie skonczylem, teraz 250 questow zaliczone i po prostu znowu sie zabujalem w swiecie , ba nawet lazenie bez celu ma swoj urok :). Do tego awansowalem w Morag Tong na Scierwo!
To co zrobili developerzy to jest po prostu nie do opisania, Rozne style architektoniczne, Delagiat do Balmory. Vivek
pigmaster - @podsloncemszatana: N'whah! Ja odkopalem miesiac temu save-a z 2007 roku ...

źródło: ScreenShot 10

Pobierz
  • Odpowiedz