Aktywne Wpisy
![proszebardzo2](https://wykop.pl/cdn/c3397992/proszebardzo2_KwRt58AdC4,q60.jpg)
proszebardzo2 +325
#!$%@? gdzie oni robią te badania. Tutaj też połowa ludzi zrezygnowałaby z auta by zapobiec zmianom klimatu?
![proszebardzo2 - #!$%@? gdzie oni robią te badania. Tutaj też połowa ludzi zrezygnował...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/70f1d30cc400f597591f0de99780f08ae806665f35eb65b8e1843502b215c153,w150.jpg?author=proszebardzo2&auth=1a6110487ed18cbcc87021f066beafac)
źródło: GEEc-DnXsAAvDnT
Pobierz![Sultanat_Muszelki](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Sultanat_Muszelki_2QvaGGqR7U,q60.jpg)
Sultanat_Muszelki +682
Lata 90-te to były ciekawe czasy. Obecne pokolenie pewnie nawet nie wie, że na tym zdjęciu są dwie osoby.
#humorobrazkowy #heheszki #gimbynieznajo #pdk #byloaledobre #polityka
#humorobrazkowy #heheszki #gimbynieznajo #pdk #byloaledobre #polityka
![Sultanat_Muszelki - Lata 90-te to były ciekawe czasy. Obecne pokolenie pewnie nawet n...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/16956796b891377b23142d184105660c3cbdc37c6f9815bb45b0fd94d0e57cfb,w150.jpg?author=Sultanat_Muszelki&auth=47e15b26a3b08458fb3dccb9ba2ae229)
źródło: temp_file6699938308443603199
Pobierz
Pamiętam jedną. Ale od początku.
Na rowerze zapierdzielałem od małego. Gdy miałem 2 czy tam 3 lata (mały gnojek wtedy byłem xD) to już miałem swój pierwszy rower. Niby pierwszy był, niby fajnie się jeździło, ale to nie było to i nie o to tu chodzi. A, no i zapomniałbym jeszcze o tym, że miałem brata ciotecznego. Bo to ważne w tej historii! Znaczy... xD Miałem i dalej mam tego brata, to się nie zmieniło. xD
W każdym razie - jest sobie mały #lunux, wiek... MOŻE 6 lat. Zapierdziela se już poważnie na rowerku PO DZIELNI (A JAK), już bez tych bocznych kółek, co to trzymają rower i SRU, w tą i z powrotem z mamuśką wyprowadzającą swe dziecko na spacer (ACH, NOSTALGIA xD), bo ojca - ach, niech go #!$%@? strzeli - nigdy na oczy nie widziałem, wolał kraść i w kiciu siedzieć za alimenty, niż wychowywać jedyne dziecko. xD
No nic - jeżdżę se, jeżdżę, zapierdzielam jak mały motorek w tą i z powrotem (AŻ 20 KM/H NA ROWERZE, CZAICIE? XD), nagle widzę wcześniej wspomnianego brata ciotecznego. No to macham do niego radośnie z tekstem "NO CZEŚĆ". Ale wait, mózg mi mówi, że coś tu nie gra i JAK SIĘ NIE WYRŻNĄŁEM NA KOLANA I PRZYWALIŁEM KIEROWNICĄ W BRZUCH, TO O MATKO BOSKA. PRZEZ CHWILĘ NIE WIEDZIAŁEM, CZY CHCE MI SIĘ RZYGAĆ, CZY DRZEĆ MORDĘ, ŻE "AŁA MOJE NOGI". XD
Matrona biegnie do mnie, drąc się na całą okolicę - SYNEK, NIC CI NIE JEST? - przybiegła do mnie i pyta - GDZIE CIĘ BOLI? DOBRZE SIĘ CZUJESZ? - brat też to zauważył, to miał bekę ze mnie over 9000, bo to kurna 16 lat miał wtedy, ale w końcu też podszedł, PRZYWITAŁ SIĘ, i zrobili mi oboje wykład, że nie jeździ się na rowerze bez trzymanki. xD
WINCYJ z tego wydarzenia niezbyt pamiętam, ale ostatecznie jednak NIE RZYGAŁEM (\o/) mimo uderzenia w brzuch, potem jednak nauczyłem się zasuwać na rowerze już bez trzymanki i teraz to opisuję. xD