[mactrix]

Mirki, którzy byli/są w związkach mam do Was pytanie: ile czasu upłynęło od chwili poznania Waszej połówki do momentu rozpoczęcia bycia razem?

#pytanie #niebieskiepaski #rozowepaski #tfwgf #tfwbf #zwiazki #nocnerozkminy

[c.....o]

@mactrix: #ankiety

[D.....s]

@mactrix: Ja miałem 2 związki expres byliśmy praktycznie od razu ze sobą (parę dni po poznaniu się), w obu przypadkach rozpadło się to po pół roku

[mactrix]

@cansio: nie, tak tylko pytam, bo jestem ciekaw :)

[mactrix]

@Dziki_Bigos: czyli rozumiem, że jeszcze się nie znaliście i takie dobranie w parę było instynktowne

[D.....s]

@mactrix: Spodobaliśmy się sobie i potem samo jakoś tak wychodziło, zadziałały emocje i zauroczenie a potem szok i niedowierzanie z kim ja jestem albo z kim jest moja dziewczyna :D

[mactrix]

@Dziki_Bigos: szok gdy zaczęliście rozmawiać pewnie? :D

[c.....o]

@mactrix: czas tu ma akurat gówno do rzeczy, albo sie pasuje do siebie, albo paszoł won.

[D.....s]

@mactrix: Szok był gdy zauroczenie mijało (pierwsza była #!$%@? i wiedziałem to od początku ale serce nie sługa, a drugiej się chyba znudziłem) więc teraz mam nadzieję że kogoś lepiej poznam zanim zacznę z kimś być :)

[mactrix]

@cansio: A ja bym tego właśnie tak nie ujmował, często właśnie po pewnym czasie można zobaczyć czy będzie wszystko ok, dla niektórych pośpiech może być bardzo negatywny, znam kilku strzelców wyborowych. Jeden wystrzelił w stodole po dyskotece w wieku 16 lat i trafił 18-tkę :P

[mactrix]

@Dziki_Bigos: no właśnie mnie to trochę przeraża gdyby ktoś mi powiedział, że się znudziłem, wolałbym jakikolwiek inny argument :)

[D.....s]

@mactrix: Tak mi nie powiedziała ale to było łatwo wywnioskować z zachowania wobec mnie :) Jak dziewczyna traktuje Cię jak powietrze bo lepiej jest pogadać z kolegami niż ze mną, no to chyba świadczy o jednym :)

[mactrix]

@Dziki_Bigos: To świadczy, że to miała być krótka przygoda, pełna wrażeń, ale do zakończenia? :)

[kostniczka]

@mactrix: ;_;

[mactrix]

@kostniczka: o kurcze no to nieźle :) a to było tak, że przez pięć lat nic, a później nagle coś?

czy może #friendzone? :P

[D.....s]

@mactrix: Z tego co widzę to tak, można by rzec że dla obu byłem tak zwanym klinem po byłym z którym były długo :)

[mactrix]

@Dziki_Bigos: to chyba nie za bardzo odpowiadała Ci taka rola :)

[D.....s]

@mactrix: Przy pierwszej to i tak był związek na odległość więc na początku miałem #!$%@?, pojawiałem się raz na 2 tygodnie robiłem swoje i wracałem no ale jestem debilem i się zakochałem xD Przy drugiej całkowicie mi takie coś nie odpowiadało patrząc na to że to ona mi pierwsza powiedziała że mnie kocha itd. i uważałem ją za osobę z którą mogę spędzić resztę życia bo uważam że pasowaliśmy do

[kostniczka]

@mactrix: friendzone, byłam wtedy z kim innym. Potem przez ~2 lata praktycznie brak kontaktu, nagle spotkaliśmy się parę razy i jakoś wyszło :) oczywiście byłam już sama.

Mogę pogadać coś więcej, ale raczej na pw, choć nie wiem, czy to będzie cokolwiek ciekawe :)

[Skaje]

@kostniczka: Czyli ogólnie - jest nadzieja, twoja historia daje ją wszystkim nieszczęśnikom :D

[mactrix]

@Dziki_Bigos: a związek na odległość to ile mniej więcej km?

@kostniczka: spoko, ja tam o jakieś większe szczegóły nie pytam, o tak tylko o doświadczenia, które być może mi się przydadzą w najbliższym czasie:)

No to jak już @Skaje: zauważa jest nadzieja dla ludzi w #friendzone, aczkolwiek to chyba pierwsze tak pozytywnie rozwiązane o jakim ja wiem :P