[Andrzej_Buzdygan]

339 + 1 = 340

Tytuł: Lód
Autor: Jacek Dukaj
Gatunek: fantastyka
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie

Niedawno wreszcie udało mi się ją zmęczyć. Ze trzy razy się zabierałem, ale dopiero niedawno znalazłem w sobie na tyle dużo samozaparcia i motywacji, żeby w końcu ją przeczytać od deski do deski. I nie żałuję ani godziny spędzonej nad tą opowieścią. Pomysły, na jakie na przestrzeni 1000 stron wpada autor, są po prostu nie do podrobienia. Sam wykreowany przez niego świat z wszystkimi niuansami kulturowymi, językowymi i społeczno-politycznymi, to mistrzostwo tworzenia światów w fantastyce.

Planuję w przyszłym roku jeszcze raz przeczytać, no nawet teraz mnie nosi, żeby przypomnieć sobie niektóre rozdziały (w szczególności te, w których występuje Panna Jelena, ech...).

Nie będę pisał o czym dokładnie jest Lód, bo to sobie każdy może sprawdzić. Powiem jedynie, że warto. Jeżeli ktoś się nosi z zamiarami przeczytania, to nie warto zwlekać.

#bookmeter

[Franzowaty]

@Andrzej_Buzdygan: Hmmm ja zacząłem i początek ciężko mi wchodził odłożyłem i jakoś nie mam ochoty aby sięgnąć ponownie. Uważasz że warto wrócić?

[Andrzej_Buzdygan]

@Franzowaty: to zależy trochę od Ciebie, trudno powiedzieć. Ja Dukaja bardzo lubię, szczególnie jego styl pisania. Bardzo podobał mi się język, słowotwórstwo (chyba moje ulubione to Soplicowo - totalnie nieprzetłumaczalne na inne języki odniesienie; coś co my rozumiemy w lot dla anglosasa musiałoby być długim przypisem). Interesowało mnie co będzie dalej i jak ta historia się potoczy. Może trzeba trochę się zmusić, szczególnie przy dłużyznach jak podróż pociągiem. Może się wydawać

[Cozzie]

@Andrzej_Buzdygan: Przeczytaj sobie koniecznie "Czarne Oceany". Moim zdaniem najlepsza powieść Dukaja z najciekawszymi pomysłami.

[Andrzej_Buzdygan]

@Cozzie: Akurat Czarne Oceany mnie mocno wynudziły. Najbardziej lubię Inne Pieśni. Z Dukaja przeczytałem wszystko, co wydało WL. Powoli sobie doczytuję opowiadania z Nowej Fantastyki i to co wrzucał na starą stronę internetową.