Wpis z mikrobloga

#kononowicz Dupy się palą, ale może warto walczyć ile się da firmo Sorfay, bo podobno kredyt nie umrze razem z Kononowiczem. https://tvn24.pl/biznes/prawo/rzad-szykuje-rewolucje-w-testamentach-st7866849 Testament audiowizualny. Kamera przed ryj (to umiecie) i niech gada. Strasznie to trudne, żeby powiedział daje to, temu i temu, ale dacie radę. Zanim zacznie ryczeć, #!$%@?ć itd. to zrobicie cięcie i testamencik okuratny :)
  • 20
@Ivan_Sekal: Nie zapominam. Humorki wiadomo, ale tylko do kamery. Już te posiadłości przepisywał nie raz i nie dziesięć, ale tylko do kamery. Cukier cukrem, chory łeb itd. ale wydaje mi się, że nie przepisał i nie przepisze nikomu. No i to by była dobra wiadomość. Na razie jest w takim stanie, że nic nie przepisze nikomu. Jakby mógł sporządzić taki testament, że wszyscy zdechną i to się dokona, to by go
a jaka pewność, że nie tyle testament co knur juz przepisał wszystko w zamian za umowę dożywocia?


@Ivan_Sekal: a jaka pewność, że knur ma dostateczne rozeznanie żeby składać takie oświadczenia woli? Już nie wspominając o tym, że gdyby faktycznie do czegoś takiego doszło i mu ktoś WYTŁUMACZYŁ na czym polega dożywocie to nie dostawałby przy każdej możliwej okazji ataków mlecznej furii, że "ktoś mu coś miał zapewnić i dać bo on
@Ivan_Sekal: nie trzeba być ubezwłasnowolnionym żeby nie mieć rozeznania potrzebnego do świadomego sporządzenia testamentu. Inna sprawa, że nikt nie będzie mógł skutecznie podważać knurzego testamentu bo nikt z mających ewentualny interes prawny (gmina - miasto Biały) nie będzie się chciała w tym nomen omen chlewie babrać
@Ivan_Sekal: do podpisania umowy dożywocia też trzeba mieć rozeznanie w jej znaczeniu i skutkach. Generalnie poczytalność nie działa zerojedynkowo i jest pewnym spektrum rozciągającym się od pełnej świadomości aż do pełnego szaleństwa/katatonii czy jak to tam nazwać. Nabywca nieruchomości z tyt. dożywocia ma obowiązek utrzymywania do śmierci dożywotnika. Gdyby do jej podpisania doszło to w przypadku CEOntaura rodzi się ciekawe pytanie, parafrazując legendarne przesłuchanie z serialu dokumentalnego Prawdziwe psy: "To