Wpis z mikrobloga

@Fishwater: U niej w domu też pewnie się tego nie mówiło i tak się kręci. U mnie było podobnie, dopiero jak wnuczki powiedziały babci (mojej mamie) że "babciu, kocham cie" to łzy jej poleciały jakby całe życie czekała żeby to od kogokolwiek usłyszeć ;)