Wpis z mikrobloga

@makamele: tylko tak naprawdę tutaj by nie było potrzeba żadnych regulacji, jeśli sami kupujący by nie byli kretynami. Mało takich, którzy kupują mieszkanie bez ani jednego miejsca postojowego? Jakby mieszkanie bez odpowiedniej ilości przypisanych miejsc postojowych było niesprzedawalne, deweloperzy sami z siebie musieliby w inwestycji uwzględniać większe parkingi.
  • Odpowiedz
@goferek: niby masz rację, ale przy takim popycie i takiej podaży, i tak zapierających cenach, to deweloper jest na znacznie silniejszej pozycji. Jakby kupujący miał do wyboru kilka mieszkań i inne by konkurowały ze sobą to pewnie wziąłby to z miejscem parkingowym, ale teraz kupujący konkurują między sobą o jedno mieszkanie. Dlatego państwo powinno działać w imieniu konsumenta/obywatela jako podmiot jeszcze silniejszy. Przy sytuacji niemal monopolistycznej, do państwa należy obowiązek go
  • Odpowiedz
Jakby mieszkanie bez odpowiedniej ilości przypisanych miejsc postojowych było niesprzedawalne


@goferek: Ale jest sprzedawalne, bo zawsze gdzieś się zaparkuje i problem jest tym samym zrzucany na samorządy i sąsiednie osiedla. Można zrzucać winę na indywidualne decyzje, ale to jest problem systemowy. Twoje rozwiązanie by działało, ale tylko w przypadku, gdyby jednocześnie wprowadzić prawo, że musisz mieć gdzie zaparkować, aby kupić/zarejestrować samochód.
  • Odpowiedz
  • 0
@goferek: jak sama nazwa wskazuje, nieruchomosci nie da sie przesunac jak nam nie bedzie pasowac.

Wybudowany budynek, nawet nie wykupiony ze wzgledow na wady, bedzie wiele lat zajmowal przestrzen

Regulacje w niektorych sprawach sa potrzebne, wystarczy myslec troche o terazniejszych i przyszlych potrzebach mieszkancow, nie tylko patrzec na marze deweloperow
  • Odpowiedz