Wpis z mikrobloga

#bog

Tylko nadmienie, ze to oczywiscie ustawka,caly film (tzn. rzeczy mowia prawdziwe, ale w taki specjalny sposob, z niby-przejezyczeniami, z takimi frazami, ktore niby sa jakby w toku wypowiedzi, ale bez sensu):
https://www.youtube.com/watch?v=QQXsuQTYDtw

Na przyklad zobaczcie 9:26-9:32 w tym filmiku (link jeszcze raz wyzej, chociaz byl w poprzednim poscie)

Zlepek slow, ktory nie razi wyraznie na pierwszy rzut ucha (czy trzeciego oka...), ale jak sie tak zaczac zastanawiac i puscic kilka razy, to to jest bez sensu.

To jest przygotowane specjalnie, prawdopodonie specjalnie na mnie.

Ale ja mam to wykrywac i demaskowac, co tez czynie tutaj.

Tak to rozumiem.

A co do globalnych i wymiarowych decyzji - to tutaj juz wszystko jest postanowione.

Chociaz... jedna rzecz mnie zastanawia:

Wcozraj sobie jade rowerem, o czyms tam mysle (jak zwykle), nie pamietam poczatku mysli, ale byl taki fragment mojej mysli:
"...to sie inaczje robi..."
Wtem: nagle bezwiednie LEWA reke unioslem w pozycji do wkladania, jakby wkladania klucza do zamka (czyli reka, jak lewa reka Chrystusa) jest takim kluczem - i nagle obrocilem jak kluczem ta reka w lewo o 90 stopni.

To sie tak stalo wiecie, na granicy nieswiadomosci (ruch) oraz swiadomosci - swiadome odczytanie tego i to, co tutaj teraz pisze.

Lubie takie rzeczy.

Ale co bedzie dalej, kto to wie, kto to wie...

Czy Bog wpusci ludzi (nawet tych zlych, bo moze nie ich wina, ze byli zli, nie tacy sie rodzili...) - ale bez parchow, do Nieba?

To mnie martwi, nie mozna tak otworzyc i wpuscic, trzeba wybrac, musi byc filtracja.
Tu juz spiesze z wyjasnieniem - jak ktos jest czlowiekiem, cos tam zbladzil, to niech idzie do nieba.

Ale parchy musza zostac.

Panie Marku Podlecki, chcialem Panu zlozyc tutaj hold na mirko, bardzo Pana lubie i kocham, jest Pan dla mnie niedoscignionym wzorem.
Blagam Pana, niech Pana dusza pozwoli mi zrealizowac plan tak, jak musi byc, zeby Bog byl zadowolony z Jego chwaly z tego wydarzenia.

Z Bogiem!
Sebastian