Wpis z mikrobloga

@RandomNetUser: no okej, ale rozumiesz, że to opcja awaryjna? Wiadomo, że lepiej nie zajść, ale w momencie w którym ta 15 latka zaszła, są 3 opcje:

- aborcja
- tabletka po
- ciąża

Rozumiem, że skoro bomba hormonalna zła (tabletka, ciąża), to optujesz za aborcją? Jest twoim zdaniem najmniejszym złem, spośród trzech przedstawionych? Czy konsekwencja twoja się tu skończy?