Wpis z mikrobloga

Od zawsze cierpiałem na nadmierne gromadzenie się gazów w jelitach co powodowało częste i niepohamowane głośne i źle pachnące bąki. Zawsze była to dla mnie niesamowicie wstydliwa przypadłość. Ale od pewnego czasu w moim samotnym życiu zacząłem to wykorzystywać na złość i ku zniesmaczeniu innych. Gdy tylko przechodząc widzę obściskującą, albo się całującą parę w romantycznym uniesieniu (a na spierdotripy chodzę dość często) zbieram w sobie ile się tylko da, z całą mocą w jelitach gaz, zaciskając niemal do bólu zwieracze i gdy tylko jestem na ich wysokości puszczam wodze fantazji i walę pierda tak głośnego że mój odbyt działa w formacie 5.1 a drganie odbytu niczym subwoofer poruszałoby ziarna ryżu położone na nim. Smród po tej operacji zakaża wszystko, a w szczególności romantyczne chwile tej pary zakochanych dla których ten pocałunek będzie kojarzył się jednoznacznie z dźwiękiem niszczycielskiego pierda i smrodem tysiąca słońc.
#przegryw
rozdartapyta - Od zawsze cierpiałem na nadmierne gromadzenie się gazów w jelitach co ...

źródło: 9382b84b88a4bd07d40616c520164875

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz