Wpis z mikrobloga

LeBron James w 1993 ma 9 lat, wychowuje go samotna matka która żyje z zasiłku. Często zmieniają miejsce zamieszkania, czasami są bezdomni ze względu na brak pieniędzy. Latem bawi się z innymi biednymi dzieciakami w berka kiedy podjeżdża do nich trener footballu który szuka młodych zawodników do drużyny. Może wybrać tylko jednego więc postanawia zrobić im konkurs, ustawia ich w równym rzędzie i mówi że będą teraz biec 100 metrów na drugą stronę parkingu kto wygra dostanie szansę w drużynie. Oczywiście wygrywa genetyczny fenomen LeBron który już wtedy jest wysoki i atletyczny, zostawiając znacząco w tyle resztę tych dzieciaków z getta. Matka Jamesa mówi że nie ma pieniędzy żeby opłacać treningi i sprzęt, trener uspokaja że wszystkim się zajmie i załatwi, reszta to już historia od zera do bohatera.
To bardzo mocny #blackpill jeśli spojrzy się na nią z perspektywy tych gówniarzy. Wychowujecie się na jednym asfaltowym podwórku, macie porównywalną ilość ruchu, jecie podobne gówniane żarcie z Walmartu. Na tym etapie nie ma mowy o jakiś przeważających czynnikach samodoskonalenia się(których w późniejszym życiu mu nie odbieram) nad innymi, liczy się głównie genetyka. Więc jesteś jednym z tych dzieciaków i spada ci z nieba jedna szansa na milion na odmianę życia. Jasne wtedy nikt z nich nie myślał o zostaniu jednym z najlepszych koszykarzy w historii, ale pewnie liczyli na jakieś stypendia sportowe i poprawę nędznego żywota. Zaczynacie biec, dajesz z siebie 101%, gonisz tak jakby miał się skończyć świat ale po chwili widzisz jak ten wysoki chudy dzieciak cię wyprzedza. Próbujesz wycisnąć jeszcze więcej, zaciskasz zęby i robisz się czerwony na twarzy ale to nic nie daje bo ten chłopak jeszcze zwiększa dystans i dobiega pierwszy.
Ile takich historii w mniejszej i większej skali musiało się wydarzyć? Mnóstwo, ale słyszymy tylko nieliczne bo muszą je opowiedzieć wygrani bo przegranych nikt nie chce słuchać.
#przegryw #natura #wygryw
  • 11
  • Odpowiedz
@Niski_Manlet: To tak samo jak się tu ludzie żalą na różne czynniki w #!$%@?, ale przyjdzie normik i rzuci jakimś przykładem, że komuś tam się udało, a też nie miał łatwego startu, ale zacisnął zęby i teraz sobie dobrze żyje.
Tylko o tych pozostałych, którym się nie udało to mądrzejsze nie wspominać.
  • Odpowiedz
  • 0
@Niski_Manlet: do setek tysiecy takich LeBronów nie podjechał nigdy nikt i nawet nie dał im szansy wzięcia udziału w wyścigu. On miał szczęście porównywalne do wygrania na loterii. Genetyka genetyką ale bez tego szczęścia by jej nie wykorzystał i tak. O ile to w ogóle prawdziwa historia.
  • Odpowiedz
j s


@Niski_Manlet: Władyslaw Komar ( złoty medalista olimpijski z Monachium 72r w rzucie kulą) to jego trener kiedyś opowiadał jak go znalazł "szukał w szkole genetycznych byków którzy mają krzepe" i trafił właśnie na Władka który już w klasie podstawówki miał 180 cm prawie ogólnie ostatecznie miał 196cm ale chłop już nie żyje zginął w wypadku samochodowym krótko mowiąc NATURA
  • Odpowiedz
@pwone

Z takimi genami dostałby jeszcze multum szans na dużo lepsze życie, byłby zauważony wielokrotnie. Nie ma niewiadomo ilu ludzi z takimi predyspozycjami jak LeBron, to srogi cope.
  • Odpowiedz
@Niski_Manlet: Sprawdź sobie jak karierę rozpoczął Clint Eastwood. Był zwykłym najemnym robotnikiem, który podróżował sobie po USA w celu znalezienia pracy, aż w końcu trafił na jakiegoś reżysera z Hollywood, który wziął go pod swoją opiekę ze względu na jego wzrost i urodę. Zresztą dziadek do dziś nie nauczył się zbytnio aktorstwa.
  • Odpowiedz