Wpis z mikrobloga

Chłop sobie kupił gravela i jest szczęśliwy.

Od ~16 do ok. 22 roku życia jeździłem rowerami dużo, nawet bardzo dużo. Zmieniałem sprzęty - zaczęło się od MTB, potem szosa, dokupiłem MTB, sprzedałem obydwa i przesiadłem się na pozioma, sprzedałem pozioma, kupiłem crossa, którym jeździłem coraz mniej. Jakieś 5 lat temu kupiłem pierwsze moto, w międzyczasie cross się rozpadł, jakiś czas byłem bez roweru, w końcu kupiłem trzecie w życiu MTB, które z założenia miało być po to żebym totalnie nie skapcaniał (praca przy kompie, dobrze mieć też hobby które pozwala się trochę poruszać) i mógł od czasu do czasu pojeździć z różową. Przebieg na rowerze z roku na rok jednak był coraz mniejszy, w 2023 jeździłem dosłownie kilka razy...

W tym roku jednak na nowo odkryłem rowerową miłość. Fazy na moto i na rowerze nie da się porównać, to jednak zupełnie inny sposób doświadczania szlaku. Jedzie się dużo wolniej, ale radość jest przeogromna. Pokonywanie drogi tym środkiem transportu ma w sobie coś magicznego, nie da się tego porównać z niczym innym. Rower to jeden z najlepszych wynalazków ludzkości, nie ma nic innego co pozwala się przemieszczać tak efektywnie o własnych siłach, zapewniając jednocześnie tyle frajdy, wolności i kontaktu z naturą. No to sobie nabyłem Geosa i śmigam na zmianę z Meridą Big Nine.

Pozdro i do zobaczenia na szlakach.

#rower
jednosladowy - Chłop sobie kupił gravela i jest szczęśliwy.

Od ~16 do ok. 22 roku ży...

źródło: 11

Pobierz
  • 1