Aktywne Wpisy
chlopak_twojej_matki +131
Z takich ciekawostek z II Wojny Światowej to moja Ś.P. prababcia często mi opowiadała jak wyglądała u nich okupacja w małej mieścince w południowej Polsce. Miejscowość była niedaleko Krakowa i Oświęcimia, więc było sporo wojsk niemieckich i SSmanów. Mieli duży dom, więc często zdarzało im się "gościć" (im się raczej nie odmawiało, bo mogło się skończyć źle) SSmanów i babcia opowiadała mi, że zawsze byli kulturalni, dziękowali, a nawet zdarzało się, że
pieknylowca +173
A czy ty jesteś fucking unstopable? #frajerzyzmlm
![pieknylowca - A czy ty jesteś fucking unstopable? #frajerzyzmlm](https://wykop.pl/cdn/c3201142/0ed9198e01535c2cf42bd46fd30cff5f291dc6b8144397e7970c925f11cc1ec8,w150.jpg)
źródło: IMG_20240504_101118
Pobierz
Mówi się, że nie ma silniejszej miłości aniżeli ta matki do dziecka. Wiem, że różnie z tym bywa i że są wśród Was tacy, którzy nie zaznali zbyt wiele tej matczynej miłości, a może w ogóle nawet nie dane komuś z Was było poznać matkę. U mnie na przestrzeni lat różnie bywało z tą relacją z matką i jakieś żale w środku skierowane do niej są (choć ona zawsze starała się, bym miał jak najlepiej tylko możliwe to było, choć nie zawsze potrafiła dać mi oparcia i pomocy, które potrzebowałem). Tak samo i ja o sobie mógłbym powiedzieć, że zawiodłem ją jako syn (choć znając ją, ona nigdy by tak nie pomyślała) i były momenty, gdy przyprawiłem ją o łzy.
Gdybym miał powiedzieć, kto jest najbliższą mi osobą, powiedziałbym bez wahania, że jest nią moja matka.
W zeszłym roku w styczniu, kilka dni po tym, gdy wyszedłem w kiepskim stanie ze szpitala po operacji, ona dostała zawału. Na szczęście wróciła do zdrowia. Za kilka godzin po podróży znów ją zobaczę. Rzadko się widujemy, zaledwie kilka razy do roku. Żałuję tego.
Nie wiem kto pierwszy odejdzie z tego świata, ale bardziej niż swojej, boję się śmierci mojej matki. Pomimo tego, że tak rzadko się już widujemy.