Wpis z mikrobloga

Nienwiem czy nie zrobilem z siebie debila bo #!$%@? za duzo klonow.

Ale sytuacja wyglada tak ze wszedlem z dziewczyna do sklepu. Oczywiscie pelnoletnia,ale ja kupowalem fajki a ona ze chce dowod od niej. Ja mowie ze chce fajki dla siebie a ekspedientka ze mojandziewczyna ma dac dowod. To powiedzialem ze ja chce fajki, a nie moja kobieta. I nie wiem czy zrobilem glupote bo ona musi wylegitymować wszystkie osoby skoro ja kupuje fajki a nie ona

To tak jakbyś wchodził do sklepu z dzieckiem chciał kupić papierosy a ekspedientka prosiłaby twoje dziecko o to żeby okazało dowód osobisty bo w innym wypadku nie sprzeda tobie fajek. Tak to widzę

#kiciochpyta #zabka
  • 1