Wpis z mikrobloga

TOKYO VICE. JEŚLI NIE WIDZIELIŚCIE, TO NATYCHMIAST DO OGLĄDANIA. BO WAS YAKUZA DOJEDZIE, ALBO PISMAK OBSMARUJE.
Prawda jest taka, że to jeden z najlepszych seriali HBO, który jakoś tak, mam wrażenie, przeszedł bez większego echa. Nie wiem czemu, bo jest turbo zajebisty. Ostatnio skończył się drugi sezon. Świetnie się to ogląda.

Ogólnie praca w korporacji japońskiej, niezależnie od branży, to jest zupełnie inny świat, niż to do czego przyzwyczaił się zachodni pracownik. Tutaj mamy delikatny wgląd, jak wygląda praca w redakcji tokijskiego dziennika, a przynajmniej jak wyglądała na przełomie wieków. Historia Jake'a Adelsteina jest prawdziwa, a sam dziennikarz zrobił sporą karierę na swojej opowieści. W rolę Adelsteina wciela się Ansel Elgort, który choć nie jest jakimś gwiazdorem pierwszej linii w Hollywood, to tutaj się wyróżnił mocno na plus. No i mamy wiecznie #!$%@? albo zamyślonego (ciężko stwierdzić) Kena Watanabe.

Jednak głównym bohaterem tego serialu jest samo Tokio i jego nocne życie. A z tym życiem jest nierozerwalnie związana Yakuza, która pod wieloma względami jest traktowana przez japońskie społeczeństwo nie jako organizacja przestępcza, a jako organizacja... pożytku publicznego. To mocno ustrukturyzowana organizacja z bardzo wyraźną hierarchią i tradycjami. W tym serialu mamy pewien wgląd to, jak Yakuza funkcjonuje. Jak wyglądają ich wewnętrzne spory i ich brutalne sposoby rozwiązywania. Rzecz jasna jest to zapewne mocno podkolorowane na potrzeby produkcji, ale mimo wszystko wygląda to naprawdę intrygująco.

Widzieliście?

#tokio #japonia #azja #seriale #hbogo
Sangreal - TOKYO VICE. JEŚLI NIE WIDZIELIŚCIE, TO NATYCHMIAST DO OGLĄDANIA. BO WAS YA...
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Sangreal: dobre były tylko dwa pierwsze odcinki, potem coraz gorzej. Serial pisany pod kobietę lub widza o iq w okolicach 70. Nudny, przewidywalny, sztampowy. Żal było oglądać, bo jednak aktorsko i pod względem scenografii na poziomie. Gdyby tylko reżyserował to ktoś, kto potrafiłby wykorzystać ten potencjał.
  • Odpowiedz