Wpis z mikrobloga

Obiektywnie to MotoMoto ledwo załapuje się na podium największych zjebów w Hotelu (licząc tylko facetów), przed nim bezapelacyjnie są Sroch i Łoniak. Bartek to tylko zwykły gbur, buc i prostak bez wpływu na grupę (przynajmniej do tej pory), działa sam, często się odgraża, ale do tej pory grał fair. Tamci mieli realny wpływ na grupę, niszczyli psychicznie innych uczestników i w nieczysty sposób pozbywali się z hotelu tych, którzy im nie pasowali, stosowali typowy mobbing.

A Luiza cóż sama sobie winna, Domi nie dała się tak jemu traktować i olała typa, tak samo Natalia szybko wyjaśniła Antka i uciekła, a był o wiele mniejszym toksykiem. Przypominam też, że jak Bartek był w parze z Dominiką i traktował ją podobnie jak Luizę, to tamtej to nie przeszkadzało i jadła sobie z nim wesoło śniadanka, pomimo że nie była z nim w parze i spali razem w singlówce. Dobrali się idealnie, jeden toksyk i gbur a druga z syndromem sztokholmskim, dla której pobyt w programie jest ważniejszy od własnej godności, a to tylko wierzchołek wad tej radosnej parki.

#hotelparadise
  • 4
  • 20
Dodam też, że Bartek jak nie jest prostakiem, to na tych setkach potrafi powiedzieć coś głupio-zabawnego, naprężyć bicka itp. XD Wydaje mi się, też, że lekko trolluje, ale do poziomu Michała to jednak lata świetlne. Natomiast taki Sroch czy Łoniak budzili we mnie tylko #!$%@? i obrzydzenie.

Zauważyłem, że on chce sam tylko z swoją parą osiągnąć sukces w programie i ja to po części szanuję, na dodatek stawiając na rywalizację, a