Wpis z mikrobloga

@soundboy: w sumie to z wpisu nie wynika, czy są to te same koszulki, w których OP chodzi na co dzień, ale do spania zakłada je po praniu; czy może chodzi w danej koszulce cały dzień, i później w tej koszulce kładzie się spać ¯\(ツ)/¯
  • Odpowiedz
@Fishwater: o ile robisz tak - wieczorne mycie się, nowa koszulka, rano po prostu nie zmieniasz - to imo normalne.
Nawet jakbyś miał piżamę, to po nocy jesteś tak brudny jak koszulka w której śpisz, a rano normalni się nie myją (bo kto brudny do spania się kładzie?)
  • Odpowiedz
@Fishwater: Mi za dzieciaka kupowano piżamy (poliestrowe, takie z bazaru) albo - co gorsza - nocne koszule (takie babciowe). I zawsze dostawałam je z komentarzem, że piżamę trzeba mieć, jakby sie szło do szpitala. Od małego mi to tak zryło banię, że jak zakładam piżamę, to czuję się chora; nawet jak do szpitala szłam, dzieci rodziłam - dres, koszulka, getry, byle nie piżama. Wyrosłam w nienawiści do tej części garderoby ¯\(ツ)/¯
  • Odpowiedz
@Fishwater: Nie śpię w koszulkach codziennych. Mam cztery typy t-shirtów, które regularnie spadają w hierarchi niżej

1. Wyjściowe - najnowsze, najładniejsze, jeszcze nie poplamione
2. Codzienne - zwykła koszulka której nie wstyd zakładać do pracy
3. Domowe - już wstyd zakładać na wyjście z domu ale po chacie jak najbardziej
4. Do spania - Kiedyś była to koszulka wyjściowa - teraz łóżkowa. Weteran
  • Odpowiedz