Wpis z mikrobloga

Zatrudniłem się w markecie budowlanym, chciałem znaleźć jakąś alternatywę dla pracy na produkcji ale zobaczyłem jak tam jest i powiedziałem, że rezygnuję. Niestety żeby pracować w takim miejscu trzeba mieć gadane i dobre obycie z ludźmi i znać się na materiałach budowlanych, a ja tego nie mam. Masarka, tyle sie stresu najadłem w kilka dni. Już wolę kołchoz mimo wszystko. Dostałem wręcz ataku paniki, co mi się rzadko zdarzało. Teraz się boję czy mi nie dowalą jakiejś kary.

#przegryw
  • 10
@Leotard00: a ja właśnie wracam do marketu xD może nie budowlanego ale też opartego na aktywnym sprzedawaniu. 10 lat wytrzymałem, zwolniłem się z podobnych powodów co ty, może minus stres, i teraz po 4miesięcznym odpoczynku wracam, bo jednak dobre siano, dobre ziomki ale tkwimy w tym gównie razem