Wpis z mikrobloga

#ukraina #polska #wojsko że my k---a produkujemy tak mało amunicji? przecież jak będzie wojna to sojusznicy nas wyjebią i nie dadzą nam amunicji i będziemy w dupie, czemu się nie produkuje tego więcej?
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Aleale2: pare przyczyn
1. Polski pciembiorca woli produkować mniej za więcej
2. Polacy są 100 lat za murzynami i nie potrafią produkować amunicji, to co teraz robimy to składanie gotowych pocisków z komponentów zagranicznych których dostawy są ograniczone
3. Od 30 lat linie produkcyjne sa tej samej wielkości bo polak woli kupić nowe ekspresy do kawy do biura pani anetki z HR niż zainwestować
mam nadzieje że pomogłem pzdr
  • Odpowiedz
@Aleale2: do tego trzeba wyszkolonych specjalistów i lat żeby rozkręcić możliwości. Przez ostatnie 20 lat szkolono humanistów a nie techników, nie rozwijano zdolności.
To jest przerażające, przecież mieliśmy w 2008 atak Rosji na Gruzję i nie zaczęliśmy zbrojeń, 2014- pierwsza agresja na Ukrainę i przez 8 lat nic. Polacy woleli 500+ bezsensowne wojenki ideologiczne zamiast zająć się na poważnie zbrojeniami. Jeśli Polska następną wojnę przegra będziemy sami sobie winni.
  • Odpowiedz
@Unifokalizacja: Szkolono programistów a nie techników*
Gdyby z artylerii waliło się kodem zmieniającym kolor czcionki na gównostronce jakiegoś januszeksu to byśmy byli potęgą a nad taktykami mającymi przedziwdziałać polskiemu walcowi artyleryjskiemu pracowaliby wojskowi naukowcy na najlepszych uczelniach świata
  • Odpowiedz
@Aleale2: do tej pory wystarczala manufaktura i wynoszenie złomu z zakładu. Nawet jak teraz chwalą sie produkcja to widać ze np pestki artyleryjskie maluje sobie chlop na wieszaku aerografem pojedynczo a nie proszkowo po 100szt. Tak samo widzialem gdzies skladanie zapalników, chyba w dezamecie. Grażynka sobie siedzi przy stole i sklada, wokół niej moze 30 zapalnikow czyli pewnie tyle zrobi na zmiane. To jest manufaktura, zeby to zmienic na wielkoskalowa
  • Odpowiedz
@WujaTHC: problem jest głębszy. Mój znajomy z liceum rocznik 85, skończył inżynierię materiałową w Polsce, ale warunki do rozwoju naukowo-technicznego były tak słabe (słabe zaplecze techniczne, "beton" kierowników uczelni,), że przeniósł się do Holandii żeby móc się rozwijać. Niestety to są kosztochłonne kierunki jeśli chcemy mieć produkcję, trzeba inwestować w ludzi.
  • Odpowiedz