Wpis z mikrobloga

  • 18
@telemark: oni w polsce, to w zasadzie moja wina lekko, po części ze wzgledu spierdox po części że nikt mnie nie przygotował do życia, no i moje fobie mają również coś do powiedzenia. no i to przede wszystkim że urodziłem się w nabiedniejszej części rodziny odstawałem finansowo od nich, to tylko ugruntowało moje komplewksy.
  • Odpowiedz
@Runaway28: Kasa to psi qtas, ja z wypłaty z kouhozu mieszkając ze starym pewnie po 2 latach odłożyłbym na mustanga czy jakieś camaro.
Chuopa nic nie zmieni bo chuop jest spie...lony umysłowo i po prostu nie da się go naprawić, tu jedynie tłefl-gejdż by pomógł ehh.... znam twój ból mimo wszystko, kasa ci nic nie da jak masz w mózgu taki bur..l jak na serwerze w majkrafcie gdzie gra 10k
  • Odpowiedz
  • 3
@Polishdoomer02: nie chodzi o mieszkanie ze starymi, ja miałem dziecinstwo w innym standardzie jak moi kuzyni, oczywiście nie mogłem podejmować wtedy pracy. kiedy oni jeździli za granice zwiedzać i cieszyc sie z wakacji ja wyjeżdzałem do swojego ojca kołchoźnika do usa żeby wegetować, gdyż nie było szans żeby on był w stanie zapewnić mi jakaś rozrywkę, no a na pracę było jeszcze za wcześnie.

no i wiem że jest w
  • Odpowiedz
@Runaway28: mam kumpla z bardzo podobnym podejściem. Chlop od dawna dorosły ale ciągle wymówki: nikt mnie do życia nie przygotował. Jestem ulany & mam #!$%@? oraz zero zainteresowan bo rodzice nie nauczyli mnie posiadania hobby i dbania o siebie. A może spróbować wziąć życie we własne ręce i przestać jeczec?
Czy się odpaliłem z rana? Nieco tak
  • Odpowiedz
@wojtuswww kumpel na rację, to są takie zaległości w życiu, że to nie jest tak, że bierzesz się w garść i znajdujesz hobby. Jak chcesz zacząć mieć te hobby, to po drodze musisz jeszcze odkręcić 1000 innych życiowych spraw zanim będziesz mógł je mieć i się ocechciewa.
  • Odpowiedz
@sruba_m3: no szkoda bardzo :) akurat w tym przypadku nic mu nie przeszkadza żeby jarać trawę i spędzać całe dnie przed kompem. Ja nie mówię, że wszystko jest łatwe itd. ale może warto próbować i brać się w garść a nie szukać winy za swoje spirdolex we wszystkich dookoła.
  • Odpowiedz
@Runaway28: Wujo robił wesele na 300 osób i nie zaprosił naszej rodziny. Uznał, że za wysokie progi. Ten sam wujo, który dziwi się, że siedzę w domu, a wiele lat temu nękał o naukę. No i oczywiście "koledzy" ze wsi, czterech, zaprosili wszystkich, łącznie z moim rodzeństwem, tylko nie mnie.
  • Odpowiedz
  • 1
@wojtuswww: to nie jest tak że całe życie nic nie robiłem w tym życiu. Nie paliłem trawy, alko trochę w pewnym momencie przesadzałem, jednak wyszedłem z tego SAM. Jestem w stanie się utrzymać, mam samochód nawet nie najgorsze oszczędności. Po prostu jestem do tyłu z życiem i to bardzo mocno. No i nikt nie zrozumie tego jak ktoś nie ma fobii. Tak chodziłem na psychoterapię, trochę pomogło nie powiem, jednak
  • Odpowiedz