Wpis z mikrobloga

#antynatalizm #przemysleniazdupy
Na tagu już widziałam co najmniej kilka postów jak to teraz młodzież ma dobrze, bo przecież ma milion zajęć dodatkowych, narty #!$%@? wie gdzie, języki obce i zabawki stymulujące.

Nie wiem co ludzie co się tym jarają mają w głowach. Konkurencja wśród dzieci jest teraz ogromna, i ile tego swojego biednego dziecka nie umęczą i ile dzieciństwa mu nie zabiorą, i tak skończy jako korpoludek - jak większość z każdego rocznika będzie tak kształtowana od najmłodszych lat, to nie będzie to nic niezwykłego. Taki dzieciak ganiany po szkole do drugiej, prywatnej szkoły będzie wypalony około 20 lvl. Najśmieszniejsze, że historia się powtarza za każdym razem, i każde pokolenie, śmiejąc się z poprzedniego, się na to łapie wyobrażając sobie niewiadomo co.

Dla boomerów angielski to było coś, tak samo magister. Myśleli, że jak swojemu dziecku zapewnią możliwość studiowania, to zostanie niewiadomo kim. A jak jest wiemy, sam dyplom nic nie znaczy, a angielski to minimum, coś co "wszyscy" mają a nie jakiś wielki plus na rynku pracy. Teraz będzie dokładnie tak samo, ze wszystkim co swoim dzieciom "zapewnicie" wyobrażając sobie jakie wygodne życie będą mieć. Jak już jesteście rodzicami to chociaż myślcie nieszablonowo, a nie przez pryzmat co wam było potrzebne i co robią rodzice kolegów z klasy juniora
  • 8
  • Odpowiedz
a angielski to minimum, coś co "wszyscy" mają


@Faraluch: ta #!$%@? słyszałem jak to wszyscy mają, angielski w stylu

#!$%@? how i can take


albo

dys ys dys ys sirius problem


dudy
jak umiesz angielski w sensie umiesz rozmawiać z zagranicznymi na poziomie to dalej możesz kosić dobry hajs. Tylko że większośc umi angielski na poziomie

rozumiem filmiki z youtube
  • Odpowiedz
  • 0
@jozef-dzierzynski: wiem, że poziom angielskiego wielu ludzi co przestali go używać po szkole jest mierny, ale z samego angielskiego nie dostaniesz super pracy. Do korpo jest to wymagane na niskie stanowiska, a w sytuacji gdy masz tylko angielski to musisz robić fikołki żeby zbliżać się do średniej krajowej w dużym mieście. To nie jest żaden lifechanger pozwalający zajmować wysokie stanowiska

Mając angielski+niemiecki zaawansowany musisz aktywnie szukać pracy żeby dostać medianę, chodzić
  • Odpowiedz
jak umiesz angielski w sensie umiesz rozmawiać z zagranicznymi na poziomie to dalej możesz kosić dobry hajs. Tylko że większość umi angielski na poziomie


@jozef-dzierzynski: Ta, "na poziomie". Nie ma różnicy w korpo generalnie jaki jest twój poziom angielskiego, taki dukający poziom to jest teraz standard bo wszyscy siedzą w międzynarodowych teamach, gdzie większość porozumiewa się właśnie w miarę prostym i zwięzłym językiem.

Co nie zmienia faktu że młodzi 25+/-, i
  • Odpowiedz