Wpis z mikrobloga

#f1 to tylko część korespondencji. Ewidentnie widać, że ktoś trzyma resztę na później. Horny już przegrał a może być tylko grzej.

- na Reddita jest Predatorem
- na wykopie spermiarzem
- na Twitterze Borkiem
- w zespole mendą co posuwa koleżanki z pracy i bezbekiem walącym gruchę na Whatsapp.
- w padoku gościem któremu nie można ufać bo się zapierał, że nic nie ma tematu
- w fordzie problemem
- w fia wstydem dla organizacji
- na zarządzie potencjalnym powodem olbrzymich strat wizerunkowych I finansowych.
- i bez żartów - najgorzej szkoda mi rodziny bo ucierpi bardziej niż on. Gdyby to nie było medialne to jakoś tam by mogło się z czasem zaleczyć. W tej sytuacji sami wiecie, że w internecie nic nie ginie i będzie już zawsze ciągnąć się jak smród po gaciach

Nawet jak okaże się, że to fejk - cześć w to nie uwierzy. Latka już jest i nikt nigdy nie spojrzy na chłopa jak wcześniej.