Wpis z mikrobloga

#diuna 2 byłem wczoraj, film robi wrażenie, ale jakoś tak uwiera robienie na siłę z Chani główną bohaterkę. Książki czytałem w podstawówce więc trochę zdążyło ulecieć, czy tylko ja mam takie odczucia, że to trochę na siłę było? A może już mi mózg zwichrowało od wokowych produkcji...

#kino #film
  • 2
  • Odpowiedz
@NaMoment: Wątek Chani nie jest woke, tylko po prostu jest spieprzony, tak samo jak cała końcówka filmu nie oddaje kulminacji tych wszystkich gierek psychologiczno-politycznych w książce. Już nie mówiąc o tym, że w książce Alia zdążyła się urodzić i wbić na końcową imprezę z bratem (mając przy tym 2 lata). "Uwolnienie" Kwisatz Haderach też tak bez szału.
  • Odpowiedz