Wpis z mikrobloga

Mirki wpadłem na pomysł, że może spróbuje z akwarium. Szukając informacji na youtube i jakiś randomowych stronach, dowiedziałem się, że są akwaria bezobslugowe, albo z minimalna obsługa. Zainteresowalem się low-tech albo blackwater. Z tego co widziałem na youtube da się je zrobić prawie kompletnie bezobslugowe, chociaż zastanawiałem się czy nie zacząć od tylko z roślinami w słoiku, żeby się sprawdzić. Na allegro rośliny są sprzedawane po 10 sztuk, więc trochę za dużo jak na jeden słoik xD może mi ktoś mądrzejszy doradzić?
#akwarium #akwarystyka
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@The_Rainman: Akwarium bezobslugowe polega na tym ze tam wszystko ze soba wspolgra. Obsada wspolgra z roslinami. Tez sie kiedys interesowalem tematem ale potem wpadly delegacje i zwierzatka w domu odpadly. Same rosliny czy same rybki se nie poradza. To sie musi spinac.

Jak odpowiednio dobierzesz obsade, roslinki i...pojemnosc (paradoksalnie im wieksze tym mniej roboty :P) to ponoc sie da zrobic bezobslugowe.
  • Odpowiedz
@The_Rainman: Nie wypowiem sie. Napisalem ze kiedys sie interesowalem tematem ale musialem odpuscic. Wiec nie mam niczego wytestowanego. Ale wiedza ktorej lyknalem jest niej wiecej taka:

-rosliny wspolgraja z obsada. Tylko razem. Osobno bez sensu.
-wielkosc ma znaczenie. Im wieksze (wiadomo ze bez przeginki) tym latwiej jesli chodzi o bezobslugowosc.
  • Odpowiedz
@The_Rainman chcesz bezobskugowe rób typowy low tech z filtrem kubelkowym do którego będziesz zaglądać raz na pół roku. Low tech jak sama nazwa mówi żadnych nawozow itp wszystko współgra samo. Większe = mniej roboty. A podmianki robię jak mi się przypomni.
  • Odpowiedz