Wpis z mikrobloga

@assassin165: Ale polska transliteracja to Chalidow, ponieważ tak się transliteruje na polski cyrylicę, a to, że inaczej się ją transliteruje na angielski nie ma tutaj nic do rzeczy, kolego. I wypraszam sobie "cepa". Z jakiej paki mamy transliterować czeczeńskie nazwisko, pisane cyrylicą, na łaciński alfabet używany przez anglosasów? Podaj chociaż jeden sensowny powód, poza jakimś posranym poczuciem wyższości angielskiego języka nad językiem polskim, czy jakimś kompleksem bycia Polakiem i posługiwania się
@assassin165: Nie, kanapek mi nie zabierali. Ale raz, uciekłem z domu i wtedy paru kolegom to ja zabrałem kanapki. Zgarnęła mnie milicja (tak, milicja) na dworcu PKS jak chciałem kupić bilet w okienku, ale nie bardzo sięgałem do lady brodą. Poza tym, chyba monety ze skarbonki nie starczały na bilet. Mama w tym czasie była na wywiadówce w szkole, rozumiesz. Ojciec rano przy śniadaniu się trochę dziwił, skąd szynka w kanapkach,