Wpis z mikrobloga

@AntyUszatronMelin: Bez jaj, ja pamietam ze moj dziadek mial kilka takich "Pozlacanych" sygnetow co czasem kupil na bazarze przy okazji - nawet jednego dostalem w spadku xD - gorzej jak gimbus naprawde.
Te sygnety to jest taki sam lvl flexu jak korkomicze, czopki i inne pierscionki z plastiku - wyglada to okropnie, jedyne z czym mi sie kojarzy to wlasnie albo te ruskie sygnety z plastiku albo te takie maszyny na
  • Odpowiedz