Wpis z mikrobloga

Czy to jest żart?

Przy przejazdach koleją dziecku uczęszczającemu do zerówki przysługuje ulga ustawowa 37 proc. (a na bilety miesięczne – 49 proc.) Musi jednak posiadać w czasie przejazdu odpowiedni dokument. Jest to zaświadczenie o spełnianiu obowiązkowego rocznego przygotowania przedszkolnego

#pkp #intercity
  • 22
@Kakaladze: legitkę szkolną dostajesz 1 dnia w szkole (umownie) i nosisz przy dupie.przez całe szkolne życie
O zaświadczeniu z przedszkola pierwsze słyszę.
I tym sposobem pokazuję środkowy palec PKP, bo samochodem wyjdzie taniej.

A chciałem zaszczepić podróże koleją od najmłodszych lat.

BTW, ile ważne jest takie zaświadczenie, żeby stwierdzić, że dziecko nie uchyla się od obowiązku (przed) szkolnego?
@krytyk__wartosciujacy Ale patrzysz na to zbyt subiektywnie, ja rozumiem że dla ciebie na logikę chodzi dziecko do zerówki, wiek o tym świadczy itd.

Ale np. ta zniżka nie przysługuje dzieciom zza granicy i choćby po to jest jakaś weryfikacja, gdyby starczył tylko wiek to by mogły korzystać. Kiedyś nawet siedziałem w pociągu i jakaś matka się kłóciła właśnie o to że nie miała zniżki dla dziecka które uczyło się w Wielkiej Brytanii.
@krytyk__wartosciujacy Jak unika obowiązku szkolnego to już problem rodzica który będzie za to płacił kary, bo dziecko przed 18 rokiem życia nie może nie uczęszczać do szkoły.

Szukasz dziury tam gdzie jej nie ma, takie zaświadczenie jest wystarczające bo według prawa nie mógł przestać chodzić do tej szkoły.
@Kakaladze: a jest gdzieś opublikowany wzór takiego zaświadczenia?
Bo stan faktyczny jest taki, że dziecku przysługuje prawo, rozmawiamy jedynie o okazaniu świstka co przy upierdliwym konduktorzy skończy się karą a następnie odwołaniem czynteż reklamacją.
Kurde, taki drobiazg jak zaświadczenie nie pojawił się ani w dokumentach przedszkolnych, ani na zebraniach, coś tu chyba jest nie teges.
A gdybym sam fuksem nie trafił na ten przepis, to by był zonk w pociągu.

To
@wykopnet: ja jestem po prostu zdziwiony kolejnym "świstkiem", o którego istnieniu nie miałem pojęcia.
I nieufnym podejściem do obywatela.

W mieście wydaje mi się, że samorząd to inaczej ogarnął.

Po prostu ktoś chce tu zarobić opłatę manipulacyjną i znaczek na polecony dla poczty.
@wykopnet: bardziej mi chodzi o to, że polskich dzieci unikających zerówki jest ile? Mniej niż promil?
Ja rozumiem, że przepis pochodzi z czasów sprzed wojny, ale jaka mogła być skala strat Skarbu Państwa z tytułu nadużywania ulg przez zerówkowiczów, że stworzono przepis i zaświadczenie, będące (sprawdziłem) drukiem ścisłego zarachowania?
@krytyk__wartosciujacy dyskusje podjąłem niejako rozumiejąc trochę ustawodawcę. Okoliczność ile tych dzieci jest aby dać ulgę globalnie bez dokumentów nie ma wg mnie znaczenia. Ulga jest przywilejem dla osób które pobierają naukę w polskich szkołach a nie za to że są dziećmi. Więc w jaki inny sposób chcesz to weryfikować jak nie dokumentem. Ulga nie jest obowiązkowa, zawsze możesz kupić bilet normalny.