Wpis z mikrobloga

#wroniecka9 Pewnie tutejsi Czcigodni mnie obśmieją z tytułu: "ale masz, ziomuś, zapłon" ale co tam.
Mianowicie otóż dotarło do mnie po co pan Woźnicki zarządził w bazylice baranowskiej fototapetę z drzwiami od Masztalarskiej: jeszcze w erze b. E. (before Eviction) kapłon zajadle ogłaszał i deklarował, że jak go wyleją z kapliceli to będzie przyjeżdżał odprawiać przed rzeczonymi drzwiami.
W początkach ery a. E. (after Eviction) nieco ostygł w zapale pokrętnie (co dla kapłona typowe) tłumacząc, że mogłyby być dymy i spostponowanie tego co on tam odprawia; być może łysy off the record wytłumaczył kapłonowi, że stanie 3 h na ulicy plus typowe (w ramach "kazania" kapłona) wrzaski do ćcigodnych - to się nie może dobrze skończyć.
No więc przykleili w kiblokaplicy tę fototapetę i NIKT już nie podskoczy, że pan Woźnicki nie dotrzymuje słowa.
Jest codziennie pod drzwiami?
Jest.
Odprawia codziennie pod drzwiami?
Odprawia.

I jest pięknie.
  • 2
  • Odpowiedz
@andrzej1208: Myśle że bardziej to o dojazd chodzi - dziennie coś 21 km w obie strony. Miał plan jeździć rowerem, ale mu się chyba nie chce. Miesięcznie dodakowe 650 km, gdyby jeździł codziennie. To tak, jakby do Gietrzwałdu jezdził 2 razy w miesiącu a nie raz. Dodatkowo jeżdżą w inne miejsca jak ostatnio choćby do Bajerza. Jeśli podliczy do tego inne rzeczy po które z pewnością jezdzi konieczne do zwykłego życia
  • Odpowiedz
@andrzej1208: teraz chyba już nie ma fototapety, tylko drzwi są namalowane ręką Marcina G. No i z tego co kojarzę na podłodze są płyty mające przypominać płyty chodnikowe. Podobieństwo jest tak wielkie, że według niektórych jak stanie się pod drzwiami kościoła na Wronieckiej (wejście od Masztalarskiej) i zamknie się oczy, to można poczuć subtelną woń nieodetkanego klozetu. Niebawem portal otworzy się całkowicie
  • Odpowiedz