Aktywne Wpisy
restofme +351
Napisałem ten komentarz pod znaleziskiem 44-latek spędził niemal dobę na SOR-ze. Był po udarze i trafił na laryngologię.
Ktoś zasugerował że dobrze go tu wrzucić.
To ja coś z życia. Historia taka jak tu. Udar SOR itp. Długo będzie ale mam nadzieję że coś wniosę.
Jak się ogarnąłem to przez moment pisałem coś na Mirko
Chce Wam opowiedzieć swoją historię trochę terapeutycznie a trochę Wam ku przestrodze.
Nie chce pisać o szpitalach,
Ktoś zasugerował że dobrze go tu wrzucić.
To ja coś z życia. Historia taka jak tu. Udar SOR itp. Długo będzie ale mam nadzieję że coś wniosę.
Jak się ogarnąłem to przez moment pisałem coś na Mirko
Chce Wam opowiedzieć swoją historię trochę terapeutycznie a trochę Wam ku przestrodze.
Nie chce pisać o szpitalach,
Mam poważny problem i nie mogę przez to spać
Skoro większość kobiet nie ma tego mitycznego punktu G i samo wejście bolca nic nie znaczy, to po co tyle kobiet uprawia przygodny seks?
Przecież najlepiej chyba mieć coś z tego aktu a randomowy koleś na imprezie będzie miał wywalone w księżniczkę i najlepiej mieć stałego partnera który będzie o to dbał i znał nasze ciało. O co więc chodzi z tym, że
Skoro większość kobiet nie ma tego mitycznego punktu G i samo wejście bolca nic nie znaczy, to po co tyle kobiet uprawia przygodny seks?
Przecież najlepiej chyba mieć coś z tego aktu a randomowy koleś na imprezie będzie miał wywalone w księżniczkę i najlepiej mieć stałego partnera który będzie o to dbał i znał nasze ciało. O co więc chodzi z tym, że
Mianowicie otóż dotarło do mnie po co pan Woźnicki zarządził w bazylice baranowskiej fototapetę z drzwiami od Masztalarskiej: jeszcze w erze b. E. (before Eviction) kapłon zajadle ogłaszał i deklarował, że jak go wyleją z kapliceli to będzie przyjeżdżał odprawiać przed rzeczonymi drzwiami.
W początkach ery a. E. (after Eviction) nieco ostygł w zapale pokrętnie (co dla kapłona typowe) tłumacząc, że mogłyby być dymy i spostponowanie tego co on tam odprawia; być może łysy off the record wytłumaczył kapłonowi, że stanie 3 h na ulicy plus typowe (w ramach "kazania" kapłona) wrzaski do ćcigodnych - to się nie może dobrze skończyć.
No więc przykleili w kiblokaplicy tę fototapetę i NIKT już nie podskoczy, że pan Woźnicki nie dotrzymuje słowa.
Jest codziennie pod drzwiami?
Jest.
Odprawia codziennie pod drzwiami?
Odprawia.
I jest pięknie.