Wpis z mikrobloga

#suchar #pasjonaciubogiegozartu

Przychodzi do baru facet z małpką, siada przy barze i zamawia drinka. Małpka w tym czasie wszędzie buszuje, dopija niedokończone drinki, zjada wisienki, orzeszki, na koniec wskoczyła na stół bilardowy, złapała bilę i zjadła. Gracze z pretensjami:
- Panie, pana małpka właśnie zjadła nam bilę!
- To mnie nie dziwi, ona wszystko zjada co jej w oczy padnie. Spokojnie, zapłacę za szkody.
Facet płaci, wychodzą. Po kilku dniach znów przychodzi z małpką na drinka. Barman i stali bywalcy widząc zwierzę pochowali co się dało. Małpka buszuje, ale nic nie może znaleźć do jedzenia. Po dłuższych poszukiwaniach znalazła jakąś zapomnianą wisienkę. Złapała, wsadziła sobie do tyłka, po czym wyciągnęła i zjadła. Barman zniesmaczony mówi do gościa:
- Widział pan co przed chwilą zrobiła pańska małpka? Wsadziła sobie wisienkę do tyłka, a później ją zjadła...
- To mnie nie dziwi - ona zjada wszystko, co jej w oczy wpadnie. Ale odkąd połknęła bilę to najpierw wszystko mierzy.
  • Odpowiedz