Wpis z mikrobloga

#ukarina #rosja #wojna

Z runetów, milgrupa:

„oni tu w domu kompletnie nie wiedzą co się u nas dzieje. Jak przyjechałem na urlop musiałem tłumaczyć, że nie idziemy na Warszawę czy Berlin tylko stoimy w miejscu pod jakimiś wiochami ukrów.

Jak im to powiedziałem, to usłyszałem od siostry że jestem >>defetystą<<. No to jej wyliczyłem ilu kolegów z klasy jest już gruz200, znała przecież wszystkich. Zaczęła płakać i powiedziała, że >>niemożliwe<<. A ja przecież przy nich byłem i dlatego mam urlop że w końcu artyleria ukrów i mnie sięgnęła. No to trochę do nich trafiło, ale teraz mówią że na froncie są >>sabotażyści<< i dlatego nie idziemy naprzód.

Na początku myślałem że im rozum odebrało że tacy są, ale obejrzałem co w telewizji mówią i miałem ochotę telewizor przez okno wyrzucić – sam kłamstwa i to głupie. A swoim powiedziałem: >>wojna będzie długa, jak ze mną będzie nie wiadomo, jak wygramy to najwyżej będzie jak przed dziewięćdziesiątym pierwszym, dalej nie pójdziemy, cały Zachód już teraz mamy na karku<< I powiedziałem im żeby mordy zamknięte trzymali, jak ich będą pytać co powiedziałem o SpecOperacji to mają mówić, że mówiłem że >>jak na wojnie jesty, czasem śmiesznie czasem strasznie, ale się twardo trzymamy<< i tego się mają trzymać.

Nie można ufać nikomu, bladzie donoszą”


https://twitter.com/MarekMeissner/status/1754439923900248342
  • 1
  • Odpowiedz